...fajnie fajnie fajnie... tylko słuchając części "oficjalnej" miałem wrażenie, że przeniosłem się do "najlepszych" lat PRL-u na jakiś wiec polityczny...tyle tylko, że w tym przypadku zjechała się cała lokalna śmietanka IV RP i wygłaszała swoje podziękowania dla rolników...tylko, że rolnicy mogli się tam czuć jakby znaleźli się w tym miejscu przypadkiem, a nie na obchodach swojego święta. Ile to było powitań posłów, senatorów, radnych sejmiku i innych wspaniałych ludzi, którzy z rolnictwem i przyrodą mają chyba tylko tyle wspólnego, że zasiadają na...WIEJSKIEJ. Zjechali się wszyscy, którzy przez cały rok Pszów mają w głębokim poważaniu i nie bardzo wiedzą gdzie coś takiego się znajduje, ale znalazła się okazją do pokazania się, więc przybyli...i po 30 minutach się zmyli...;)
Napisany przez panCogito, 29.08.2016 12:33
Najnowsze komentarze