Aneks jestem rocznik po wojenny i nie opowiadaj bajek ,chyba ze byliście komunistami i z UB to mieliście swoje sklepy i tam nic nie brakowalo na kartki Matka dostała :radki, świńskie łepy,szpyrka ze skorom i cyckami świńskimi .Ja i matka na zmiana czekaliśmy w kolejce za tymi ochlapami jeden dzień wcześniej przy minus 15stopni , a pomarańcze kubańskie były raz w roku na wigilia i to jeszcze od kompatantów (byłych powstańców) i( tych co szli na Berlin )odkupione po 300 % drożej cenie , a szynka odsprzedawali po 500% droże i tak było z wszystkim.
Napisany przez Stanik, 28.05.2016 09:50
Najnowsze komentarze