@koło - w Rybniku można mieć auto ale nie trzeba. Zero wolności dla osoby która mieszka w miejscowości typu Pszów czy Syrynia i chce sobie przy okazji zakupów w mieście wypić piwko albo jeśli w domu jest jedno auto i tak jak mój "biedny" znajomy z Zawady ma kilkoro dzieci i co chwilę musi jeździć po nie a to na dworzec autobusowy do Wodzisławia, a to na dworzec kolejowy do Raciborza czy Rybnika, a to pod teatr do Rybnika, a to zawieść na basen do Gorzyc, a to zawieść do cioci do Rydułtów... Niestety ale to wy jesteście niewolnikami swoich kiepsko położonych miejscowości i źle funkcjonującej u was komunikacji. U nas po pierwsze wszystko mamy na miejscu, a jeśli chcemy jechać gdzieś dalej i nie możemy autem - mamy alternatywę - często jeżdżące miejskie autobusy, pociągi czy na krótszy dystans taksówki. Co do frajerów to z przykrością stwierdzam, że mieszkańcy Pszowa są podwójnymi frajerami bo z wspólnych podatków mieszkańców Polski i Śląska dokłada się do komunikacji miejskiej i pociągów, a wy z tego nie macie i nie możecie korzystać. Ale to nie wszystko! Każdy zmotoryzowany dopłaca do funduszu kolejowego w cenie paliwa na którym jeździ. To jest dopiero przykład na frajerstwo drogi frajerze od szrota z Niemiec - płacisz na coś z czego korzystają twoi sąsiedzi - a to boli hehehe. A jeśli jesteś miłośnikiem roweru to strasznie dużo tracisz bo ja mogę beztrosko wziąść latem rower do pociągu z Rybnika i przejechać się np. na Jurę, w Beskidy czy okolice Krakowa, Olkusza itd - to naprawdę wielka uciecha. Można wysiąść w Olkuszu i dojechać do Krzeszowic świetnymi trasami wśród wapiennych skał i potoków...
Napisany przez Arteks, 07.05.2016 20:50
Najnowsze komentarze