wczoraj nikt tam nic nie robił,jestem ciekawy co zrobi Dyrekcja Dróg Krajowych,widząc jak ta "firma"wywiązuje sie z terminów i zezwoleń? Skandalem jest już 2 tygodniowy termin na osadzenie kawałka toru,czy tam na zmiany pracować nie mogą? No właściwie co za pytanie,kiedy tam Ukraincy robią od rana do wieczora,tylko jest zasada ze z niewolnika niema robotnika,tak to wyglada,jaja to łagodnie powiedziane
Napisany przez RPR, 29.09.2015 21:47
Najnowsze komentarze