Ja bym postulował odebrać wynagrodzenie tym, którzy napisali, przeczytali i podpisali tę umowę. Czy naprawdę nie ma w UM nikogo kto zdał maturę z polskiego na lepiej niż 3? Co robi Biuro Radców Prawnych - siedzi na FB cały dzień? Ktoś może wie kto tam pracuje? Nie jestem humanistą ale po pobieżnym przeczytaniu znalazłem takie "kwiatki": I. Już na wstępie czytamy: "..a Łukaszem Ł.....zwaną dalej Zleceniobiorcą" - powinno być "zwanym" - no chyba że Pan Łukasz to kobieta. II. W paragrafie 2 punkt 6) nie powinien być powiązany z 1. bo zwrot " 1. Zleceniobiorca zobowiązuje się do:....6) Prawo o którym mowa ...." nie ma sensu. III. Jeszcze dziwniej brzmi par. 3 : "Miasto zobowiązuje się do:....2) koszty uzyskania przychodu: 20%" O co chodzi?. Zresztą punkty 3 i 4 tego paragrafu też nie współgrają z jego pierwszą linijką. Wygląda to tak jakby było to dzieło przeciętnego gimnazjalisty (przepraszam gimnazjalistów). Nie jest to pierwszy taki bubel i można domniemywać że taki "poziom" pisania dokumentów to w naszym UM standard. To po prostu wstyd, ale to uczucie jest chyba naszym władzom obce. Do warstwy merytorycznej umowy odniosę się w następnym wpisie.
Napisany przez Oberwator_R, 08.06.2015 09:22
Najnowsze komentarze