Dane z artykułu z WPROST: SKANDAL!!!! TAK nas dymają ukochani tutaj górnicy ! ===================================== Dla górnika z ZUS 4,5 tys. Dla reszty 2 tys. Jeśli nie macie państwo mocnych nerwów, nie czytajcie dalej. Będzie o wysokości emerytur. Ale tym razem nie o tym, jakie są niskie, ale jak wysokie. Jak wynika z wewnętrznych dokumentów ZUS, do których dotarł „Wprost”, w ubiegłym roku Polak, który odchodził na emeryturę wyliczaną już na podstawie nowych zasad, dostał średnio 1975,5 zł. Zakład przyznał te świadczenia 132 tys. osób, które miały średnio 61 lat. Tyle o maluczkich, czas na tych, którzy są ponad prawem. Górników. Przypomnijmy, że jako jedyna grupa zawodowa w Polsce, po zamieszkach przed Sejmem w 2005 r., mają odrębny system emerytalny w ramach ZUS. Nie trzeba chyba dodawać, że superhojny. A teraz liczby. W 2014 r. przeciętny górnik, który odchodził na emeryturę, miał 48 lat. Nie ukończył zatem nawet pięćdziesiątki. Tak jest od lat. I najważniejsze. Przeciętna emerytura przyznana w ubiegłym roku górnikom wyniosła… 4512,48 zł. To więcej niż przeciętna pensja w Polsce. W tym kontekście pytaniem retorycznym jest to, jaką motywację do pracy ma taka osoba. Świadczenia emerytalne wszystkich górników kosztują nas rocznie 9,7 mld zł. To więcej, niż wydaliśmy na uzbrojenie naszej armii. Te dane trzeba czytać z tym, co dzieje się wokół górnictwa.
Napisany przez gen87, 20.05.2015 22:49
Najnowsze komentarze