Uogólniając,mialem na myśli kondycję calej slużby zdrowia,nie chcialem demonizować,nakreślilem tylko moje odczucia dot.tematu.Zgadzam się z którymś z przedmówców,nie wszędzie jest tak bajecznie jak sie nam wydaje,ale mogę zapewnić,jest lepiej.Kiedyś,pracując w Palermo,zawiozlem wspólpracownika,któremu zerwalo paznokieć,na opatrunek do pobliskiej lecznicy,i tam zostalem pogryziony przez potężnego psa,który byl, nie wiadomo czyj.Obydwaj zostaliśmy opatrzeni,wręczono nam opis zabiegu,z zaleceniem,abyśmy się zglosili w określonym czasie do jakiejlkolwiek placówki,w celu zmiany opatrunku i dalszych wytycznych dot.leczenia.Zaznaczam, ze pracowaliśmy tam legalnie.Co do wys. skladek,zgadzam się są za niskie.Nie wiem,może się mylę,ale wydaje mi się,że te potrącenia są w różnych wysokościach,i nie mamy wplywu na ich podzial.Dobrze byloby,gdyby można odpisać z zeznania rocznego określoną kwotę,na doposażenie np. lokalnego szpitala,pod warunkiem,że pieniądze bylyby ściśle kontrolowane,i przeznaczone na konkretny cel.Wiem,wiem,to są mrzonki i utopia,ale możliwe do zrealizowania.
Napisany przez franzci, 15.02.2015 15:58
Najnowsze komentarze