Znam na Orłowcu taką Panią Renię która te koty dokarmia i dlatego wiem jak zmalała populacja kota na tym osiedlu - są tam też inni którzy w jakiś tam sposób pomagają tym zwierzakom . Wiem że w symbiozie z kotami żyją tam jeże i parę lisów ( lisy podobno już nie przychodzą ) . Bardzo przychylnie podobno do problemu kotów podchodzi administracja SM-Orłowiec i urząd miasta ( dokarmianie ) . Tylko ludziska sami sobie są winni zamykając okienka od piwnic na okres zimowy ( dorosły kot nigdy nie załatwi swojej potrzeby tam gdzie przebywa - piwnice w których przebywają koty są wolne nie tylko od szczurów czy myszy ale także od wszelkiego robactwa ) .
Napisany przez gyniuś, 08.08.2014 16:13
Najnowsze komentarze