Jednym słowem to ekolodzy zabili cztery boćki, bo chcieli ratować jednego... Imbycylizm ludzi sięga granic, czy jak kot będzie zagryzał mysz czy szczura, to czy będą strzelać do kota? Tak to jest, jak nie ma się pojęcia o sprawach a się wypowiada, wystarczyło by że by chodowali kury, wiedzieli by ile wysiaduje kura jaj, a następnie wiedzieli by że nie z wszystkich jaj będą pisklęta, a z piskąt nie każde przeżyje, ale to są gorole z króliczoków, głupota u nich maksymalna.
Napisany przez koło, 26.06.2014 17:31
Najnowsze komentarze