Pschov-Ale co mo do tego zarząd i rada? Przecież aby obniżyć cenę węgla, by szło go sprzedać z zyskiem, to trzeba właśnie zreformować głównie zatrudnienie oraz wydajność i zmniejszyć wynagrodzenie. Żeby to zrobić, to zarząd musiał by podejmować decyzję w tej kwestii, a skoro na kopalni to górnik i związkowiec decyduje o tym ilu ludzi zatrudnić i ile zarobić na wypłata, to oni cenę węgla ustalają do zarobków. Tym samy wy zarabiacie kokosy, te koszty w dużej mierze idą w cenę węgla, wiec węgiel jest drogi, nikt go nie chce kupować, wiec leży sobie na zwałach. Kopalnia nie będzie miała za chwilę jakiejkolwiek rentowności i skończy tak jak kopalnie w Wałbrzychu. Po prostu nie da się mieć jabłko i zjeść jabłko. Albo wysokie zarobki i za niedługo zamykanie kopalń, albo zarobki i zatrudnienie dostosowane do rynku, czyli do ceny węgla. Obecnie na giełdach cena węgla jest w okolicach 80 dolarów za tonę, czyli jakieś 250 zł. Przy obecnych zarobkach górników, oraz zatrudnieniu w przeliczeniu na jedną tonę, to po prostu ten biznes węglowy się za cholerę nie opłaca i kopalnie muszą w najbliższej przyszłości iść do likwidacji.Sami tego chcecie, bo zapewne obniżenie zatrudnienia o połowę i zarobków o połowę to nawet słyszeć nie chcecie, wiec innego wyjścia z tej sytuacji niestety nie ma.
Napisany przez koło, 21.01.2014 17:47
Najnowsze komentarze