Te słowa to chyba nie do mnie? Ja nie jestem wykonawcą... Swoją wypowiedzią chciałem tylko podkreślić, że ta inwestycja i tak jest dobrze prowadzona jak na warunki finansowe. A "ślamazarność" jak to Pan określił nie wynika z lenistwa czy braku umiejętności a jedynie z przejściowych (z tego co widać) braków środków na finansowanie. Tak swoją drogą, co do terminów... z tego co się orientuje to póki co wykonawca jest w terminie. Termin umowy mija pod koniec stycznia więc jeszcze nie można mówić o zawaleniu terminów.
Napisany przez Jakub__, 14.01.2014 09:36
Najnowsze komentarze