O Matko! Jacyż źli są ci radni, że odważyli się nazwać po imieniu postępowanie jaśniepana wykonawcy! No, no. A może by tak wziąć się do roboty, panie wykonawco? Zakończy pan roboty zgodnie z umową? Hmmm.... w artykule nie ma ani słowa o tym, że umowa mówi coś o wiośnie... Tymczasem pan zorganizował już wiechę. Oczywiście nie za swoje pieniądze. Zdaje się, że pisząc "sponsorzy" ma pan na myśli pieniądze podatników. A może się mylę? Kurcze, cóż za mentalność. Jak zawaliłem terminy, to zakasuję rękawy i zasuwam z robotą z podkulonym ogonem, a nie pluję jadem na wszystkich dookoła ("pismaków", "doradców"). Jakbyś mi tak pan zawalił przy chałupie i zamiast robić obgadywał mnie i już zapraszał sąsiadów na imprezkę, to wiesz pan, co by się z panem stało? PS. Do redakcji: dobrze, że ktoś się zreflektował i wywalił te dyrdymały z webkrytyki pt. "Psi problem w Pszowie". ;)))
Napisany przez Persona1, 12.01.2014 23:19
Najnowsze komentarze