dworzec to mini poczekalnia, o której wiadomo było od dawna wraz z kilkoma przystankami. szumnie jednak nazwano to dworcem, bo inaczej byłby obciach. całkowicie olewa się sprawę kierowców i autobusów, które nie mają gdzie stawać. jadąc przez wodzisław widząc parkujące autobusy w zatokach można pomyśleć sobie tylko jedno - "gospodarz do dupy" - miasto rzekomo turystyczne, ciekaw jestem co by było gdyby przez wodzisław miało przejeżdżać 3x tyle autobusów, którym wypadała by "pauza" w wodzisławiu. nadal szumnie nazywano by te parę przystanków z mini poczekalnią dworcem? czy władze miasta nie dostrzegają tego, że ośmieszają się poprzez tolerowanie sytuacji, która ma miejsce? miasto szumnie dumnie mówi o inwestorach, a nie potrafi zapewnić dogodnych warunków dla kierowców i firm inwestujących w komunikację. miasto traktuje kierowców jak szmaty, którymi można pomiatać. nic tylko pogratulować!
Napisany przez mhl999, 16.12.2013 21:09
Najnowsze komentarze