Marcin liczy na naszą pomoc. Więc nie bądźmy oprawcami w komentarzach i sędziami jego czynów lecz tymi, którzy chcą z serca jego duszy pomóc. Choćby najdrobniejsze gesty ludzkiej życzliwości okazywane bliźnim także będą pomocne jego duszy. Koledzy jeśli zawiedliście Marcina na ostatniej drodze i wyrzucacie sobie, że zbyt mało uczyniliście aby mu pomóc, że lekceważyliście jego sygnały, że nie potrafiliście je prawidłowo odczytać, to teraz nie możecie go zawodzić. Każde dobre słowo bliźniemu, każdy dobry gest i uczynek wobec bliźniego, każda modlitwa za jego dusze, każda Msza święta i godnie przyjęta Komunia św, są tym czego on od was oczekuje. Może jesteście dawcami krwi, idźcie ją oddać wzbudzając sobie intencję by ten wasz dar krwi Pan Bóg przyjął jako zasługę samego Marcina. Uczestniczcie także w drogach krzyżowych, w gorzkich żalach. Jest tyle okazji by okazywać miłość i życzliwość dla dusz w czyśćcu cierpiących, a które Kościół potrafi zamienić na potrzebne łaski ze skarbca Bożego Miłosierdzia, a wy tego nie czynicie! Czy waszych kłótni potrzebuje Marcin? Waszych osądów? Nie! On czeka i liczy nadal na ludzką miłość, przyjaźń i życzliwość wyrażaną w czynach, o których wyżej piszę. Szczęść Boże!
Napisany przez ~świętych obcowanie, 23.02.2013 09:29
Najnowsze komentarze