A w Czechach ludzie se siedzą po karczmach jeżdżą na kołach i se dobrze mają .Jak se strzeli jedno piwko taki rowerzysta to to za chwila spoli . Czeska policja nawet na to uwagi nie zwraca . Ja wolę jeździć po Czeskich ścieżkach rowerowych bo sie nikt nikogo nie czepia żaden zwariowany rajdowiec na ciebie na drodze nie trąbi ,bo albo sam jeździ na kole albo ma tyle filipu w głowie że rowerzysta to takki sam uczestnik ruch drogowego jak wszyscy inni . W lecie obok Ostrawy są kąpieliska tzw.dzikie ludzie tam sobie zażywają kąpieli słonecznych i wodnych popijają piwko i żaden nawiedzony strażnik miejski czy policjant nikogo się nie czepia . Zastanawia mnie tylko jedno to Śląsk i to Śląsk ,a ludzie całkiem inni .
Napisany przez ~Rowerzysta ,, 01.02.2013 18:13
Najnowsze komentarze