Pana Kiesia znam z kontaktu w szkole a Pana Bąka z gminy i nie będę ukrywać pielgrzymki. Z Panem K. nigdy nie dało się normalnie porozmawiać nie odczuwając bardzo wielkiego dystansu dążącego do jak najszybszego zakończenia rozmowy. Z Panem B. na dyżurach w gminie zawsze szło spokojnie porozmawiać a sprawy szybko zostały rozwiązane. A podczas pielgrzymki na której byłam szło go poznać jako normalnego człowieka również pomocnego. Nigdy nie odczułam by był arogancki czy zadufany w sobie jak to napisali inni.
Napisany przez ~Obiektywna, 02.10.2012 13:51
Najnowsze komentarze