Jak w czerwionce był konkurs na nacz jednego z wydziałów parę lat temu, to facet, któremu wydział podlegał- oceniał pod kątem nie wiedzy, a rozrywkowym, takiej barbie do towarzystwa szukał, na wypady i szkolenia. Nie było ważne co w głowie.Trafiła się córka jednego znanego i z kronik policyjnych sołtysa, i radnego. Oboje siedzą tam do dziś i razem się wspierają i zabawiają.
Napisany przez ~centaur, 02.10.2012 12:44
Najnowsze komentarze