Właśnie trzeba było mi się nie uczyć, to dziś bym pracował na kopalni. Mam znajomego, który rzucił szkołę, a właściwie to go wywali. Miał tam jakieś kłopoty z prawem, czyli kuratory itp. Skończyło sie na tym że poszedł do jakiegoś tam programu nauczania do górniczówy w Wodzisławiu, byli właśnie tak nieudacznicy życiowi, którzy wylecieli z szkół i mieli jakieś problemy z prawem, więc była to taka szkoła do trudnej młodzieży,która nie była inteligętna. Oczywiście w tych specjalnych szkole od razu dostali gwarancję zatrudnienia na kopalni, szkołę skończą, a szkoła jest na takim poziomie nauczania, że nawet mój pies by ją skończył,bo wystarczy że chodzą i to wszystko. A po skończeniu mają pracę zapewnioną na kopalni za gruby pieniądź. Gdybym się nie uczył, olewał szkoły i miał problemy z prawem to dziś bym sobie odwalał szychty na kopalni, a tak muszę realnie pracować i tym samym zarabiam grosze.
Napisany przez ~Nie warto się uczyć, 14.09.2012 08:59
Najnowsze komentarze