"Podstawę prawną dla takiego działania stanowi art. 379 prawa ochrony środowiska, który reguluje kwestię organów uprawnionych i zakres prowadzonej kontroli. Marszałek województwa, starosta oraz wójt, burmistrz, prezydent miasta sprawują kontrolę w zakresie swej właściwości, choć mogą upoważnić do wykonywania funkcji kontrolnych pracowników urzędów lub funkcjonariuszy straży gminnych. Kontrola obejmuje uprawnienia do wstępu z rzeczoznawcami i sprzętem na posesję osoby prywatnej w godzinach od 6 do 22, przeprowadzania badań lub innych niezbędnych czynności, żądania informacji, okazania dokumentów, udostępnienia danych, czy do wzywania i przesłuchiwania osób w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego. Strażnicy gminni/miejscy, którym organ powierzył wykonywanie kontroli, są upoważnieni do wstępu na posesję osoby fizycznej, mimo iż uprawnień takich nie przyznaje im ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o strażach gminnych (Dz. U. z 1997 r., nr 123, poz. 779 z późn. zm.). Koszty pomiarów, analiz, pobierania próbek, na podstawie których stwierdza się naruszenie wymagań ochrony środowiska ponosi osoba fizyczna, której działalność jest źródłem naruszenia tych wymagań [art. 18 ustawy z dnia 20 lipca 1991 r. o Inspekcji Ochrony Środowiska (Dz. U. z 2007 r., nr 44, poz. 287 z późn. zm.). Należy podkreślić, że zarówno art. 379 ust. 6 prawa ochrony środowiska, jak i art. 10 ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska stanowią, iż kontrolowana osoba fizyczna jest obowiązana umożliwić przeprowadzenie kontroli. Niepoddanie się kontroli w zakresie ochrony środowiska wypełnia znamiona przestępstwa zakłócenia kontroli ekologicznej określonego w art. 225 Kodeksu karnego, zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 3". Dla zainteresowanych więcej na (źródło powyższego tekstu): http://ziemski.com.pl/pl/publikacje/gdy-stra%C5%BCnicy-zajrz%C4%85-do-pieca.html
Napisany przez ~kajjoje, 30.06.2012 14:52
Najnowsze komentarze