Powiem tak: Od jakiegoś czasu przyglądam się grze Borucina, i rzeczywiście chłopaki dają z siebie wszystko. Ale nie o tym. Pan Gołąbek to właściwie nie ma innego wyjścia niż popisywac się na boisku bo tylko tyle mu pozostało. Piłka mu dupę uratowała, kto wie ten wie, ale koleś gdyby nie to, to znowu trafiłby do pewnego niechlubnego miejsca....
Napisany przez ~Kibic, 13.02.2012 22:17
Najnowsze komentarze