Kiedyś (wrzesień) byłem w PKO w Raciborzu a kolejka była spora. P. Scholz postał chwilę i bez pardonu wpakował sie do okienka. Chciałbym wspomnieć, że na krzesłach siedziało kilka osób starszych a kolejka az pod drzwi (zepsuty był bankomat). Na wzróconą mu przeze mnie uwagę , że kolejka jest również i dla niego - to podwinął ogon coś zabuczał pod nosem i uciekł z PKO oczywiście po wybraniu kasy!!.
Napisany przez ~jan Wścibski, 19.10.2011 08:09
Najnowsze komentarze