Parę lat temu załatwiłem chorej żonie na SM sześcio miesięczny pobyt w tym ośrodku. Miały być masaże ćwiczenia w ogóle rehabilitacja. Żona wytrzymała tylko 3 tygodnie Zadzwoniła z płaczem że już ma dość tego burdelu i o 19 wieczorem razem z synami wykradliśmy ją z ośrodka dopiero za 3 dni pojechałem po rzeczy i wypis, pani dyrektor udawała że nic się nie stało
Napisany przez ~bruno, 07.06.2011 17:00
Najnowsze komentarze