Najbardziej szkodzące reformie oświaty jest Stowarzyszenie Nasz Wodzisław. 20 maja 2009 r. media doniosły "Wychodząc na przeciw dzisiejszym problemom w oświacie Stowarzyszenie Nasz Wodzisław zorganizowało w dniu dzisiejszym debatę poruszającą najbardziej nurtujące problemy w szkolnictwie. Do dyskusji prowadzonej przez Zbigniewa Kalinowskiego zaproszonych zostało kilku gości - dyrektorów szkół: Anna Białek dyrektor ZSP w Wodzisławiu, Grażyna Szweda dyrektor ZSP w Pszowie, Eugeniusz Ogrodnik emerytowany dyrektor Zespołu Szkół nr 2, Dariusz Prus dyrektor Zespołu Szkół Prywatnych "Prymus" w Rybniku i kilku innych gości oraz SNW. ....Uczestnicy zgodnie przyznali, że oświata w powiecie wodzisławskim i w samym Wodzisławiu, w porównaniu do samorządów sąsiednich, stoi na bardzo wysokim poziomie." Debata dotyczyła PROBLEMÓW OŚWIATY. Wtedy SNW była tubą Prezydenta. Jakoś nikt nie mówił o PROBLEMIE FINANSOWANIA OŚWIATY. Wtedy to nie był problem? Dlaczego pół roku później się stał, jeśli liczba uczniów przez kilka ostatnich lat była constans? Sprawa druga to wielkość budżetu Wodzisławia. Dlaczego jest taki mały skoro P. Kieca ma same sukcesy na niwie pozyskiwania inwestorów i zwiększania liczby miejsc pracy? Gdyby był dwa razy większy (Rybnik jest 3 razy liczniejszy, a budżet ma ponad 6 razy większy) , to środki własne przeznaczane na oświatę (ok. 20 ml) to byłoby tylko ok. 13% budżetu. Czy gospodarowanie od teraz w jego wydaniu to będą tylko oszczędności? Można zlikwidować wszystkie kursy autobusowe, połowę szkół, zamknąć stadion Odry..Tylko kto wtedy tu będzie chciał mieszkać i pracować?
Napisany przez ~Takie sobie luźne uwagi, 20.04.2011 10:52
Najnowsze komentarze