Piątek, 19 kwietnia 2024

imieniny: Adolfa, Tymona, Pafnucego

RSS

Młodość i doświadczenie to dobre połączenie, czyli mechanicy z Mieszko SA

24.03.2017 07:00 | 0 komentarzy | żet

Raciborzanie Michał Chęć i Piotr Rzeszowski opowiedzieli nam o tym, jak wygląda praca mechaników z działu utrzymania ruchu firmy Mieszko.

Młodość i doświadczenie to dobre połączenie, czyli mechanicy z Mieszko SA
Michał Chęć jest mechanikiem w dziale utrzymania ruchu. W mieszku pracuje od 16 lat. Swoim doświadczeniem dzieli się z Piotrem Rzeszowskim, który trafił do sekcji utrzymania ruchu w firmie Mieszko 1,5 roku temu.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Racibórz jest sercem firmy Mieszko. To właśnie tutaj skupiły się ubiegłoroczne przekształcenia przedsiębiorstwa zmierzające do koncentracji produkcji, czego wyrazem było poszerzenie działalności w Raciborzu o produkcję wafli. Większa produkcja przekłada się na wzrost zatrudnienia. Potrzeba nie tylko fachowców nie tylko na sezon, ale również na stałe, np.: do działu utrzymania ruchu. O tym jak wygląda proces rekrutacji i na czym konkretnie polega ta praca rozmawialiśmy z mechanikami utrzymania ruchu – Michałem Chęciem i Piotrem Rzeszowskim.

Zaczyna się od majsterkowania

Choć różnią się wiekiem, doskonale się rozumieją. Michał – mechanik urządzeń przemysłowych i technik budowy maszyn – dzieli się swoim 16-letnim doświadczeniem z Piotrem, który w Mieszku pracuje od półtora roku. Obaj uczyli się w raciborskim "Mechaniku" i jak wielu absolwentów tej szkoły, swoją przygodę z techniką rozpoczęli jeszcze w dzieciństwie. – Cokolwiek miało śrubkę – zaraz musiałem to rozkręcić. Tak mi chyba zostało – mówi Michał Chęć, obecnie mechanik utrzymania ruchu. Piotra Rzeszowskiego ukształtowały w tym względzie lata dzieciństwa, gdy często majsterkował ze swoim tatą.

Młodość i doświadczenie

Michał Chęć trafił do Mieszka zaraz po szkole. Pracując zdobył jeszcze tytuł technika. Początkowo był mechanikiem na produkcji, później został przeniesiony do warsztatu działu utrzymania ruchu. – Pracuję w zawodzie, czyli idealnie – mówi.

Jego młodszy kolega uczył się co prawda na mechanika samochodowego, ale po zakończeniu nauki natrafił w Internecie na ogłoszenie o pracę w Mieszku. – Złożyłem podanie. Potem do mnie zadzwonili, zaprosili na rozmowę kwalifikacyjną. Udowodniłem, że mam solidną wiedzę teoretyczną i zostałem przyjęty – wspomina 20-latek.

W ciągu półtora roku Piotr nauczył się bardzo wiele, głównie dzięki Michałowi, który doglądał jego pracy i służył fachową poradą.. – Na początku nie miałem takiego doświadczenia, żeby samodzielnie robić naprawy, regulować te maszyny, ale z czasem dowiedziałem się jak to robić, wszystko stało się łatwiejsze – mówi młody mechanik. – Piotr jest naprawdę dobrym mechanikiem. Pomagam mu, jeśli tylko ma jakieś pytania – dodaje Michał Chęć.

Najważniejsze, żeby się nie nudzić

20-letni Piotr cieszy się, że praca w Mieszku spełnia jego oczekiwania. Rozwija się zawodowo, ale jednocześnie – jak mówi – nie ma problemów żeby się utrzymać i korzystać z "przyjemności życia". Ma zadatki, aby w przyszłości stać się tak świetnym fachowcem, jak jego starszy kolega Michał.

– Do tego trzeba lubić tę pracę i chcieć uczyć się nowych rzeczy. Maszyny, nad którymi sprawujemy nadzór, w większości służą do zawijania produktu, ale różnią się między sobą – firmą, modelem itd. To sprawia, że praca tutaj nie jest monotonna. Codziennie można robić coś innego, uczyć się nowych rzeczy, poznawać nowe maszyny i rozwiązania. To jest najważniejsze – mówi Michał Chęć.

Zgrany duet mechaników z Mieszka to tylko cząstka kadry tego wielkiego zakładu. Najświeższe informacje na temat przyjęć do firmy, nie tylko w dziale utrzymania ruchu, ale również pozostałych obszarach przedsiębiorstwa, będą dostępne na tegorocznych Powiatowych Targach Pracy i Przedsiębiorczości (29 marca, Zamek Piastowski w Raciborzu, godz. 12.00 – 17.00).

Wojtek Żołneczko