Sobota, 20 kwietnia 2024

imieniny: Agnieszki, Czesława, Amalii

RSS

Nielegalna interwencja w rydułtowskiej szkole. Przedstawiciel Polskiego Veta oraz zawieszony działacz PiS wtargnęli do placówki

19.01.2022 11:08 | 31 komentarzy | apa

Przedstawiciel Polskiego Veta wraz z zawieszonym działaczem PiS i byłym radnym powiatu weszli do szkoły w Rydułtowach i przeprowadzali "interwencję poselską". Poseł Maciej Kopiec sprawę zgłosił do prokuratury, tłumacząc, że to bezprawna akcja i zastraszanie nauczycieli. 

Nielegalna interwencja w rydułtowskiej szkole. Przedstawiciel Polskiego Veta oraz zawieszony działacz PiS wtargnęli do placówki
Adam Kania (na pierwszym planie) razem z rodzicem, byłym działaczem PiS, podczas interwencji w szkole w Rydułtowach. Fot. screen z facebook.com/PolskieVeto
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Nielegalna interwencja w rydułtowskiej szkole. Przedstawiciel Polskiego Veta oraz zawieszony działacz PiS wtargnęli do placówki

13 grudnia 2021 r. przed Szkołą Podstawową nr 2 w Rydułtowach stanęli Adam Kania, inspektor ochrony danych, przedstawiciel Polskiego Veta, oraz jeden z rodziców Mateusz Góral, który "został przymuszony" przez dyrekcję do opuszczenia szkoły i założenia maseczki. 

Nie nosi maseczki, bo okulary parują i może potknąć się o dziecko

Co stało się 13 grudnia 2021 roku w rydułtowskiej szkole?  Rodzic - zawieszony działacz PiS - podczas transmisji na żywo sprzed szkoły powiedział, że jako osoba z wadą serca jest zwolniony z obowiązku noszenia maseczki. - Nie noszę maseczki, bo jak człowiek ma okulary i wchodzi do szkoły to może się o dziecko potknąć i komuś zrobić krzywdę, bo nie widać, bo okulary parują przez tą maseczkę na twarzy - przekonywał. Dodał, że dwie panie dyrektorki były bardzo niemiłe. - W pomieszczeniu były tylko cztery osoby - ja, moja córka i dwie panie dyrektorki, jak domniemywam, ponieważ były zamaskowane. Był atak na moją osobę. Tłumaczyłem, że mam zaświadczenie i nie muszę nosić maseczki, ale dyrektorki wyzwały mnie od chorych umysłowo i groziły wezwaniem policji - relacjonował. Tłumaczył, że mimo gróźļ dyrekcji szkoły, policja nie została wezwana. 

Podkreślał, że nie jest to pierwsza taka sytuacja, dlatego postanowił do szkoły wrócić w obecności Adama Kani i interweniować w tej sprawie. Jak twierdzi rodzic, kilka miesięcy wcześniej woźny tej szkoły w obecności jego 4-letniej córki Poli nakrzyczał na żonę za brak maseczki. - Ten woźny nakrzczał na moją żonę do tego stopnia, że córka boi się wejść na teren szkoły. Boi się przejść korytarzem, ponieważ ja i moja żona jesteśmy notorycznie bestialsko napadani przez tych systemowych zwyrodnialców - jak powiedział o sytuacji w szkole. Dodał, że jego żona też boi się wejść na teren szkoły i przez szykany jest znerwicowana. - Nie jesteśmy antyszczepionkowcami, chcemy być tylko szanowani zgodnie z tym, co zapewnia nam konstytucja - dodał tuż przed wejściem na teren szkoły i do gabinetu dyrekcji. 

Zaraz potem panowie z włączoną kamerą wchodzą do szkoły. Adam Kania, przedstawiając się za asystenta społecznego Grzegorza Brauna, posła Konfederacji, żąda wyjaśnień, dlaczego rodzic został potraktowany w taki sposób.

Co na to szkoła? 

Przedstawicielki szkoły tłumaczyły, że w placówce obowiązuje nakaz zasłaniania nosa i ust. - Dostosowujemy się do rozporządzeń Rady Ministrów, do ogólnych przepisów. Dlatego poprosiliśmy o założenie maseczki - wyjaśniły. Regulamin szkolny również wprowadza maseczki w przestrzeniach wspólnych. Asystent społeczny poprosił drektorki o przedstawienie podstawy prawnej, która wymaga noszenia maseczek na terenie szkoły. W odpowiedzi usłyszał, iż jest napastliwy, a oprócz rozporządzenia prawnego, w szkole obowiązuje regulamin, a także na drzwiach szkoły widnieje zalecenie zakrywania ust i nosa. - Jak my mamy panować nad dziećmi, skoro dorośli nam w tym przeszkadzają? - pytały? 

Adam Kania w odpowiedzi odczytał dyrekcji szkoły artykuł 231 Kodeksu karnego, który mówi, że funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 

Co istotne Kania sugerował także, że nawet w czasie lockdownu i nauczania zdalnego, były szkoły, które pracowały normalnie. Wykazał się przy tym brakiem podstawowej wiedzy na temat placówek publicznych i prywatnych. 

Co na to poseł Maciej Kopiec? "Złamali prawo, zastraszali ludzi i szerzyli antyludzką propagandę"

Maciej Kopiec, poseł Lewicy, zgłosił sprawę do Komisji Etyki Poselskiej oraz Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Jak czytamy w poście opublikowanym przez posła w mediach społecznościowych:

Składam zawiadomienie do Prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Konfederatów którzy myślą, że mogą wszystko.

Facet, który nie ma prawa wykonywać obowiązków posła i który kłamie, że jest „asystentem społecznym” (Braun zgłasza go do Sejmu dopiero kilka dni później!), wchodzi bez żadnego trybu do szkoły, napada Nauczycielki i robi z tego zdarzenia hejterskie widowisko-live na Facebooku. Wszystko to dzieje się w Rydułtowach i staje się wzorem dla szurii w całym kraju.

Konfederata występował przeciwko obowiązkowi noszenia maseczek w szkole, czyli zachował się wzorem cyrku, który Konfederacja zwykle robi w Sejm.

Mam nadzieję, że Urząd Miasta Rydułtowy również stanie w obronie pracowniczek oświaty!

Składam zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim o możliwości popełnienia przestępstwa przez Konfederatę Adama, koleżkę Konfederaty Brauna, polegające na znieważeniu funkcjonariuszek publicznych-nauczycielek

Źródło: facebook.com/Kopiec.Maciej

W rydułtowskiej szkole obowiązuje nakaz noszenia maseczek w przestrzeniach wspólnych, czyli tak naprawdę tylko na korytarzu. Uczęszcza tam 550 uczniów, są 3 oddziały przedszkolne, w których przebywa 70 dzieci, d tego doliczyć należy średnio około 70 dorosłych odprowadzających i odbierających swoje dzieci. W szkole jest zatrudnionych 70 osób. - Z tego robi się spory tłum i trudno zachować względy bezpieczeństwa, kiedy poszczególne osoby nie stosują się do ogólnych wytycznych - powiedziały dyrektorki szkoły.  

Ludzie:

Maciej Kopiec

Maciej Kopiec

Poseł na Sejm