Musimy pożegnać się z węglem
Przedstawiciel naszego województwa marszałek Jakub Chełstowski był delegatem Europejskiego Komitetu Regionów na trwającej w egipskim Sharm-el-Sheikh ramowej konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu COP27.
Jednym z priorytetów COP27 jest osiągnięcie postępu w realizacji globalnego celu dotyczącego adaptacji. Uczestniczący w konferencji przedstawiciele Starego Kontynentu starają się odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób Unia Europejska może osiągnąć postęp w tym zakresie i zwiększyć wsparcie dla krajów i osób narażonych na skutki zmiany klimatu. Marszałek Jakub Chełstowski otrzymał zaproszenie do przedstawienia swoich poglądów oraz stanowiska Komitetu Regionów podczas dialogu na temat klimatu i energii. Województwo Śląskie jest podczas szczytu klimatycznego największym regionem węglowym w Europie. Jak zaznaczył marszałek województwa, celem uczestnictwa w COP 27 jest umożliwienie regionom europejskim kreowania polityki klimatycznej. Samorządy, w tym także regionalne, powinny mieć znacznie więcej swobody w tej materii niż dotychczas.
– Na ogół wszystkie ustalenia na COP i podobnych międzynarodowych konferencjach odbywają się na szczeblu rządowym i oczywiście rządy poszczególnych krajów decydując się na podpisanie tych czy innych paktów, umów czy deklaracji zamierzają zasadniczo te zadania wdrażać, ale z tym wdrażaniem jak widać przez ostatnich parę lat jest różnie. Dlatego uważamy, że miasta i regiony powinny być zdecydowanie w tym procesie wdrażania zmian klimatycznych uwzględnione, z tej prostej przyczyny, że wiele spraw dotyczących kryzysu klimatycznego, odbywa się na poziomie samorządów. Gdyby samorządy naprawdę miały kompetencje do wdrażania zmian, ich rola byłaby wpisana w poszczególne polityki i w poszczególne ustawy i byłoby też finansowanie na wspieranie neutralności klimatycznej w ramach samorządów, te zmiany byłyby skuteczniejsze – przekonuje marszałek Jakub Chełstowski dodając, że trwająca za wschodnią granicą wojna i jej skutki pokazały, że dążenie do neutralności energetycznej powinno przyspieszać, a uzależnienie Europy od paliw kopalnych; Polski od węgla, Niemiec od gazu tak samo jak innych krajów europejskich dowodzi, że dopóki tej niezależności nie osiągniemy, cały czas będziemy nastawieni na szereg zagrożeń tak ekonomicznych, jak i klima tycznych.
– Aby te ambitne cele klimatyczne realizować, postulujemy, aby regiony miały wpływ na ich realizację i aby otrzymywały na to finansowanie – dodaje Jakub Chełstowski.
Jak podkreślił marszałek województwa, trzeba wywierać presję na czynniki decyzyjne, bo ostatnie lata pokazują jak zmiany klimatu doprowadzają do gigantycznych strat finansowych i cierpi z tego powodu wiele ludzi, nie możemy o tym zapominać. Dlatego na szczeblach rządowych należy wsłuchiwać się w głosy płynące z regionów.
Jakub Chełstowski akcentował także konieczność porozumienia ponad podziałami w kwestii spraw związanych z finansowaniem.
– Jeśli w porę nie zadziałamy, to państwa biedniejsze, w tym państwa afrykańskie,poniosą jeszcze większe niż teraz skutki zmian klimatu, co znacznie zwiększy imigrację do Europy. Potrzebna jest też pewna zmiana mentalności, a Europa jest liderem zmian od dekad, tak mentalnych jak i intelektualnych i żeby to utrzymać musi pokazywać, że będzie wspierała słabsze kraje, aby te swoje gospodarki rozwijały. W ostatnich latach widzieliśmy jak susza czy wysokie temperatury potrafią zdewastować gospodarkę i życie społeczeństw, a przede wszystkim zabijać. Z tym problemem biedniejsze państwa same sobie nie poradzą. Emisje gazów cieplarnianych przez kraje wysoko rozwinięte są bardzo duże i te słabiej rozwinięte gospodarczo kraje na tym cierpią. Państwa wyspiarskie mają tutaj też swój znaczący głos, bo ich te wszystkie negatywne zmiany dotykają najszybciej – podkreślił.
Ludzkość powinna mówić jednym głosem o rozwiązywaniu tych problemów. Nie można ich lekceważyć i popadać w samozadowolenie, bo nam się żyje dobrze. Pomoc nie może też polegać na zrywie, tu trzeba rozwiązań systemowych – argumentował Jakub Chełstowski.
Podczas swojego wystąpienia na COP 16 listopada marszałek województwa zaakcentował gotowość naszego regionu do włączenia się w działania na rzecz klimatu i przeprowadzenia szerokiego procesu sprawiedliwej transformacji.
– Coraz częściej obserwujemy, że skutki zmian klimatycznych stanowią bezpośrednie zagrożenie nie tylko dla życia i zdrowia mieszkańców naszych miast i regionów, ale także pociągają za sobą skutki społeczno-gospodarcze oraz powodują straty materialne, stanowiąc dla administracji lokalnej i regionalnej wyzwanie na poziomie zarządczym i finansowym. Śląskie, jako istotny region gospodarczy w Polsce, w którym produkcja energii w około trzech czwartych oparta jest na węglu, zdaje sobie sprawę z nieuchronności procesu transformacji energetycznej i zwiększenia gotowości do sprostania wyzwaniom klimatycznym. Dlatego, wspieramy i realizujemy unijne działania w ramach Europejskiego Zielonego Ładu, zmierzające do tego, aby Europa stała się pierwszym kontynentem neutralnym klimatycznie do 2050 roku. Jako przedstawiciel Europejskiego Komitetu Regionów chcę mocno podkreślić duże zaangażowanie i ważną rolę władz lokalnych i regionalnych w zwiększeniu ambicji do obniżenia emisji gazów cieplarnianych oraz realizacji celów adaptacyjnych i łagodzących. Widzimy potrzebę formalnego uwzględnienia wkładów w ograniczenie emisji gazów cieplarnianych ustalonych na poziomie regionalnym i lokalnym w celu uzupełnienia wkładów krajowych oraz potrzebę formalnego uznania ograniczania emisji gazów cieplarnianych przez władze lokalne i regionalne na całym świecie, monitorowania tego ograniczania i zachęcania do niego. Rola miast i regionów jest kluczowa w przyspieszeniu sprawiedliwej transformacji klimatycznej i dostosowaniu jej do lokalnych i regionalnych potrzeb. Jednocześnie widzimy pilną potrzebę współpracy organizacji międzynarodowych i krajów z władzami lokalnymi i regionalnymi w celu dalszego włączania adaptacji do planowania lokalnego i regionalnego. W związku z tym apeluję o formalne uwzględnienie wkładu władz regionalnych i lokalnych w przystosowanie się do zmiany klimatu w celu uzupełnienia krajowych planów działania i wkładów ustalonych na poziomie krajowym. To regiony, miasta, miasteczka i wsie są odpowiedzialne za dostarczenie swoim społecznościom podstawowych usług oraz za natychmiastowe reagowanie i pomoc w obliczu skutków zmiany klimatu, do których można zaliczyć klęski żywiołowe związane z klimatem, konsekwencje społeczne, takie jak ubóstwo energetyczne i rosnące problemy zdrowotne związane z pogodą oraz istniejące nierówności pogłębiane przez zmianę klimatu – powiedział Jakub Chełstowski dodając, że na Śląsku proces transformacji, tworzenia fundamentu dla regionu przyjaznego środowisku trwa już blisko od 30 lat.
Marszałek województwa przypomniał, że zgodnie z przyjętym przez Europejski Komitetu Regionów stanowiskiem, władze lokalne i regionalne są kluczowym podmiotem w procesie przygotowania i dostarczania rozwiązań adaptacyjnych i łagodzących. Odpowiadają za wdrożenie 70 procent działań służących złagodzeniu zmiany klimatu i 90 procent zadań polegających na dostosowaniu się do jej skutków.
– Władze lokalne i regionalne są również najlepiej przygotowane do wspierania sprawiedliwej i zrównoważonej transformacji poprzez wsparcie szczególnie wrażliwych grup społecznych dotkniętych ubóstwem energetycznym, tworzenie partnerstw w celu aktywizacji sektora biznesu i społeczeństwa obywatelskiego oraz poprzez opracowywanie innowacyjnych i zdecentralizowanych rozwiązań, które znacznie zwiększają bezpieczeństwo dostaw, przy jednoczesnym zmniejszeniu strat w przesyle i obniżeniu emisji. Mają również największe kompetencje do zajęcia się konsekwencjami społecznymi przejścia na czystą energię zwłaszcza w regionach wysoce zależnych od paliw kopalnych. W województwie śląskim położyliśmy mocny nacisk na współpracę z samorządami lokalnymi, biznesem, przedstawicielami pracodawców i pracowników oraz społeczeństwa obywatelskiego, a nasze prace nad dokumentami strategicznymi w zakresie transformacji prowadziliśmy w modelu partycypacyjnym – mówił marszałek województwa akcentując przy tym, że to miasta i regiony są także siłą napędową innowacji, wdrażają rozwiązania techniczne i finansowe oraz kształtują innowacyjne procesy zarządzania – tłumaczył Jakub Chełstowski.
– Dla regionów, takich jak województwo śląskie, pilnym zadaniem jest jak najszybsze stworzenie alternatyw rozwojowych celem złagodzenia skutków transformacji w wymiarze społecznym, środowiskowym i gospodarczym. Te alternatywy tworzymy m.in. w energetyce, ICT, medycynie, zielonej gospodarce i przemysłach wschodzących. Powinien temu także towarzyszyć ułatwiony dostęp do technologii i wiedzy z myślą o wspieraniu powszechnego stosowania rozwiązań adaptacyjnych – dodał marszałek województwa.
– Chcę podkreślić wyjątkową pozycję regionów i miast, jako siły napędowej do realizacji działań na rzecz klimatu na szczeblu lokalnym, a także gotowość do współpracy z instytucjami europejskimi i stronami Porozumienia Paryskiego na rzecz dalszej wielopoziomowej współpracy na drodze do osiągnięcia COP27 i później. Jestem przekonany, że powodzenie porozumienia paryskiego oraz Europejskiego Zielonego Ładu zależy od skutecznego zaangażowania wszystkich zainteresowanych stron. Tylko działając razem osiągniemy cele Porozumienia Paryskiego – podsumował Jakub Chełstowski.
(eco)
Za treści zawarte w publikacji dofinansowanej ze środków WFOŚiGW w Katowicach odpowiedzialność ponosi Redakcja
Komentarze
1 komentarz
Co z tego, jak Europa chce odejść od węgla jak najwięcej zanieczyszczeń tworzą: USA, Rozja, Chiny, Indie, Pakistan, kraje Afryki i Ameryki Płd. Większość "eko" produktów jest robiona POZA Europą (tu w Europie jesteśmy eko, a TAM - co nas to obchodzi - choć stwarzamy pozory - kontrole źródeł pochodzenia surowca). Przykłady: lit do akumulatorów elektryków - wydobycie i przeróbka wstępna w krajach Afryki, gdzie pozostałości (na 1 kg PÓŁPRODUKTU do ostatecznej rafinacji) to ponad 6 ton trujących, rakotwórczych odpadów "utylizowanych" do rzek i na pola. Nie da się odejść nagle (w przeciągu kilku miesięcy czy kilku lat) - to proces na 20, 30 czy 50 lat. Tym bardziej, że nawet nowe technologie nie obejdą się bez węgla (niezbędnego w procesie produkcji) - choćby koksu, czy urządzeń filtrujących, przemysł chemiczny, farmaceutyczny też nie obejdą się bez węgla (czy ropy). Krokiem w dobrą stronę jest ZWIĘKSZENIE ilości tras transportu publicznego (najlepiej elektrycznego), transport ładunków koleją (tiry na tory). Sęk w tym, że znacząco zwiększy to zapotrzebowanie na energię elektryczną - trzeba budować nowe elektrownie atomowe (wbrew pozorom są najbardziej ekologiczne), odnawialne źródła energii (wiatraki, panele FV, elektrownie wodne).