Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Czy powtarza się proceder z truciem kotów?

19.10.2021 00:00 red.

PSZÓW W minionym tygodniu do dzielnicowego z Pszowa wpłynęła informacja z ul. Niedurnego, gdzie doszło do zatrucia kota domowego. Na sprawę uwagę zwróciła także Fundacja Jestem Głosem Tych Co Nie Mówią.

Zaniepokojeni mieszkańcy zainteresowali sprawą pszowskich policjantów. – Do dzielnicowego wpłynęła informacja od mieszkańców, że jeden z ich kotów zatruł się czymś, co zjadł i niestety ci państwo musieli uśpić zwierzę. Prawdopodobnie mogły to być substancje żrące. Na razie nie ma w tej sprawie postępowania, bo nie mamy pewności, czy nie była to np. trutka na szczury. Dzielnicowy będzie się zajmować tym tematem i rozmawiać z mieszkańcami dzielnicy – informuje asp. Patryk Błasik, p.o. rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.

Choć to jednorazowy przypadek, mieszkańcy wolą dmuchać na zimne, pamiętając sytuację sprzed kilku lat.

Było już więcej ofiar

Działacze Fundacji Jestem Głosem Tych Co Nie Mówią podkreślają, że nie jest to nowy problem. – Dwa lata temu miała tam miejsce podobna sytuacja, pomogły ostrzeżenia, ale jak widać ktoś chyba zapomniał, że ustawa nadal chroni zwierzęta. Ktoś notorycznie podaje kotom substancje żrącą w pokarmie… to już kolejny przypadek i cierpienie zwierzęcia...kotki w tej okolicy są właścicielskie, ale najwidoczniej komuś przeszkadzają – komentują działacze fundacji. Wcześniej ofiarami podtruwania kotów padło więcej zwierząt. – Na podwórku jednego z właścicieli, które jest bardzo duże, znalazły się także ciała obcych kotków. Wcześniej udało się zawieźć dwa kotki do weterynarza, jeden był w lepszym stanie i żyje do dziś, drugi miał zbyt mocno poparzony przełyk i niestety nie przeżył – wspominają społecznicy.

Prośba o czujność

Obecnie na jednej z posesji przy ul. Niedurnego zatruł się jeden kot, ale także pojawiło się drugie zwierzę nieznane właścicielom zatrutego czworonoga. Chcieli go złapać i zawieźć do weterynarza, aby sprawdzić jego stan, ale niestety przy próbie złapania kot uciekł. Zarówno policja, jak i działacze fundacji ostrzegają właścicieli kotów i zachęcają do zgłaszania podobnych przypadków z okolicy.

(ska)

  • Numer: 42 (1091)
  • Data wydania: 19.10.21
Czytaj e-gazetę