Na wstępie Magdalena Kulok Dziennikarka Nowin Wodzisławskich
Lepsza kromka suchego chleba?
Uwaga, zła wiadomość na stronie 3. Liczby są bezlitosne. Powiat wodzisławski wpadł w finansowy dołek. W ciągu ostatnich lat zadłużenie wzrosło z 15,5 mln zł do prawie 40 mln zł. Nie ma wyjścia. Trzeba zacisnąć pasa. Pieniędzy na inwestycje coraz mniej, a oczekiwania z pewnością nie zmaleją. Starosta Leszek Bizoń nie będzie miał w tej sytuacji łatwo. Budżet coraz chudszy. A podobno z pustego i Salomon nie naleje. Jestem za to przekonana, że wyleje się kubeł z pretensjami na głowę starosty. Bo to jednak na jego rządy przypadnie ten finansowy kryzys. A patrząc na to, co już teraz dzieje się na sesjach rady powiatu pomiędzy koalicją a opozycją - sprzeczki, konflikty, mocne słowa - może być naprawdę gorąco. Chociaż oczywiście mogę się mylić... Być może to właśnie ten finansowy kryzys ostudzi atmosferę i zaprowadzi spokój. I skoro było już o Salomonie, to przywołam inny biblijny wątek, który może stać się mottem dla obecnego starosty: „Lepsza kromka suchego chleba i przy tym spokój, niż dom pełen mięsa, a przy tym kłótnie”.
Jeszcze krótko o pieniądzach. Tym razem w artykule na stronie 16. Nie ma chętnych do pracy w straży miejskiej w Wodzisławiu. Wszystkiemu winne niskie zarobki. Na start najniższa krajowa, czyli 2250 zł brutto. Jak na stolicę powiatu wyjątkowo niewiele. Dla porównania w Rydułtowach 2400 zł na „dzień dobry”. To też nie kokosy, ale przynajmniej nie jest się w „ogonie”.
Najnowsze komentarze