Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Na wstępie Artur Marcisz Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich

05.03.2019 00:00 sub

Lepsze czasy?

Kiedy czasem w rozmowach o zarobkach poruszany był temat niskich płac w niektórych branżach, czy na niektórych stanowiskach, to nierzadko słyszałem, że przecież można zmienić pracę lub w ogóle branżę. Odpowiadałem wtedy pytaniem, a kto będzie wykonywał te gorzej płatne prace, jeśli nagle wszyscy zechcą odejść? Kto upiecze chleb, albo posprząta szkołę, lub zapewni opiekę choremu na szpitalnej sali?

Przez wiele lat pracownicy nie odchodzili, bo nie mieli gdzie, bezrobocie było stosunkowo wysokie. Ale sytuacja się zmieniła. Znam firmy, z których poodchodziły całe załogi. Pewien znajomy opowiadał mi o swoim niezmiernym zdumieniu, kiedy na produkcji w roboczych ubraniach przy łopacie zobaczył swojego dyrektora, co było pokłosiem tego, że spora część pracowników odeszła do Czech.

Dlatego każdego pracownika i wykonywaną przez niego pracę trzeba szanować, a często się o tym zapomina. Tak samo pracownicy nie mogą zapominać, że to działa w dwie strony. Niby to oczywiste, a mam wrażenie, że dość rzadko stosowane. Dlaczego?

Niedawno uczestniczyłem w dyskusji na temat wychowania dzieci. Mój rozmówca przekonywał, w oparciu o własne doświadczenia, że on tak wychowuje dziecko, by interesowało go tylko jego własne dobro, bo on (mój rozmówca) się poświęcał i tak naprawdę guzik z tego ma. Więc wychowuje dzieciaka na egoistę. Odpowiadam, że to chyba kiepski pomysł, bo jeśli wszyscy będziemy tak wychowywać młode pokolenia, to przyszłość będzie mało kolorowa. Usłyszałem, że czasy się zmieniają i trzeba dziś pilnować przede wszystkim własnego tyłka. Odpowiedziałem, że czasy same się nie zmieniają. Wydaje mi się, że to my je zmieniamy. Czy na lepsze?

  • Numer: 10 (955)
  • Data wydania: 05.03.19
Czytaj e-gazetę