Duży Kaliber: Rodzinna spółka
RACIBÓRZ W 2001 r. przed raciborskim sądem stanęli ojciec i córka, oskarżeni o wyłudzenie kredytu w jednym z banków.
Sprawa dotyczyła Janusza B. i jego córki Karoliny, jednocześnie pracodawcy i pracownicy. B. prowadził w Raciborzu salon samochodowy, zaś córka była w jego firmie zatrudniona jako sekretarka. 17 grudnia 1998 r. ojciec wystawił jej zaświadczenie o zarobkach, na podstawie którego ta otrzymała w banku 30 tys. zł kredytu na zakup samochodu. Córka B. zarabiała w rzeczywistości niewiele ponad 300 zł, podczas gdy na potrzeby wniosku kredytowego wpisano jej do zaświadczenia pensję brutto 2,4 tys, zł. Przy takich zarobkach otrzymanie kredytu nie było trudne. Za otrzymane pieniądze Karolina zakupiła wóz w firmie ojca. Tak bynajmniej wynikało z akt, które przedstawiła w referacie komunikacji, rejestrując pojazd na swoje nazwisko. Interesów banku miało chronić tzw. przewłaszczenie na zabezpieczenie. W praktyce oznaczało to, że do momentu spłacenia kredytu samochód był formalnie własnością banku.
Do lutego ubiegłego roku sprawa była na pozór czysta, a bank przekonany, że kredyt jest dobrze zabezpieczony. Karolina regularnie spłacała raty. W 2000 r. przestała jednak spłacać dług. W marcu bank wysłał monit, zaś miesiąc później wypowiedział umowę. Chciał odzyskać samochód, ale okazało się, że zabrała go firma, która udzieliła ojcu Karoliny koncesji na sprzedaż swoich pojazdów. Samochód zabrała, bo był traktowany jako tzw. wystawowy. B. nie miał prawa go sprzedawać, a kiedy interes podupadał firma wóz zabrała.
Kiedy sprawą zainteresowały się organy ścigania, na podstawie danych Urzędu Skarbowego z rocznych zeznań podatkowych, okazało się, że roczne dochody Karoliny wcale nie odpowiadają tym z zaświadczenia. Podejrzany tłumaczył wprawdzie, że nie skłamał, bo córka zarabiała więcej niż 500 zł, ale z PIT-u nijak nie wynikało, że było 2,4 tys. zł miesięcznie. 26 czerwca 2001 raciborski sąd wydał wyrok w tej sprawie. Zarówno ojciec, jak i córka otrzymali po roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywny.
Najnowsze komentarze