Znany kucharz zajrzał do „Dziupli”

Mogli przysłuchać się jego gwarze, porozmawiać z nim o tajnikach kuchni i wspólnie przygotować langosze. A zaczęło się od obierania czosnku do sosu... Niby proste, ale niektórym wskazówki pana Remigiusza bardzo się przydały. Każdy czuł się ważnym pomocnikiem kucharza. Gość humorystycznie przydzielał role w kuchni, a wychowankowie starali się należycie wykonać zadania. Ciekawość dzieci wzrastała, zwłaszcza kiedy rosło drożdżowe ciasto! Odkrycie ręcznika i... pulchne kule ciasta. Teraz wystarczyło je odpowiednio uformować. Pomoc pana Remigiusza stale była potrzebna. No i wreszcie efekty na talerzach. Złociste langosze... Zapachy unosiły się w powietrzu i ślinka ciekła. Na koniec odrobina tartego sera, ketchupu, sosu czosnkowego i można było degustować. A że smakowało, widać było po uśmiechach. Poza tym warto włożyć własny wysiłek i apetyt murowany! Ta przygoda z gotowaniem i kulinarne porady pozostaną w pamięci.

(red)