Nie chcieli brać urlopu na sesje

Od tego roku radni będą zbierać się na sesjach nie w każdy ostatni piątek, a w każdy przedostatni czwartek miesiąca. – Zrobiłem to na prośbę kilku radnych, którzy pracują. Dla nich godzina 10.45 w piątki była zbyt wczesna. Mówili, że musieli brać urlopy – mówi Lucjan Szwan, przewodniczący rady miejskiej. W ciągu roku brali z tego powodu 12 dni urlopu. Właściwie decydując się na pełnienie mandatu radnego powinni zdawać sobie sprawę, że wiąże się to z dodatkowymi obowiązkami, na które trzeba znaleźć czas. Przewodniczący znany z szukania kompromisów zdecydował się pójść im na rękę. W czwartki sesje będą się rozpoczynać o godz. 14.15. Do tego czasu ci rajcy, którzy pracują, powinni się już wyrobić. Lucjan Szwan zapowiada teraz bardziej rygorystyczne przestrzeganie obecności i punktualności przez radnych. Przewodniczący mówi, że konsultował nową porę z burmistrz Kornelią Newy. Nie widziała przeszkód. W czwartki urząd i tak pracuje dłużej, bo do godz. 17.00. Tym samym urzędnicy, którzy obsługują pracę rady, albo czasem referują konkretne tematy, będą mogli to robić w godzinach pracy. W piątki, kiedy magistrat pracuje do godz. 14.00, urzędnicy przy dłuższych sesjach zostawali po godzinach.

Jeszcze jeden argument zdecydował o przesunięciu sesji na późniejszą porę. Lucjan Szwan mówi, że spotykał się z zarzutami, że przedpołudniowa godzina była zbyt wczesna dla mieszkańców, którzy chcieliby przyjść na sesje, a nie mogą z uwagi na obowiązki.

Przyjęta nowa pora zwoływania obrad rady jest już drugą korektą w tej kadencji. Pierwotnie sesje rozpoczynały się o godz. 9.00. Dla radnych – nauczycieli ta pora kolidowała z piątkowymi lekcjami. Na ich prośbę przewodniczący przełożył początek sesji na godz. 10.45. Czy korekta z piątku na czwartek będzie ostatnią? Czas pokaże. Najbliższa sesja odbędzie się w czwartek 19 stycznia o godz. 14.15.

Przypomnijmy na zakończenie, że dietą radnego jest rekompensata za pieniądze jakie mógłby on w tym czasie zarobić w miejscu pracy.

(tora)