Szansę na kolektor w Godowie ma aż 600 właścicieli domów

Niezwykle atrakcyjne warunki programu – gmina dofinansuje 85 proc. kosztów instalacji kolektora – spowodowały, że liczba miejsc na liście wyczerpała się już w ciągu kilku godzin pierwszego dnia zapisów. Pod urzędem gminy kolejka stała już wieczorem w drugi dzień świąt wielkanocnych. W sumie zapisało się ponad 750 osób, a miejsc było jedynie 250. 

Limit w górę

Zainteresowanie programem przerosło oczekiwania urzędników. Już wtedy Mariusz Adamczyk, wójt Godowa zapowiadał, że zastanowi się nad zwiększeniem limitu miejsc, jeśli zgodę na to wyrażą radni. Ostatecznie w poniedziałek 2 maja poinformował, że limit uczestników wzrośnie do 600 osób. – To maksimum jakie możemy zaproponować. Pozostałe nazwiska zostaną umieszczone na liście rezerwowej – wyjaśnia Mariusz Adamczyk.

Zapisani się wycofują

Ludzie z listy rezerwowej nie są na straconej pozycji. Okazuje się, że część osób zapisanych na głównej liście zrezygnowała już z udziału w programie. – Powody są różne. Albo okazuje się, że nie posiadają tytułu własności do nieruchomości, albo sobie przemyślały ten krok i teraz ta propozycja nie jest już dla nich tak atrakcyjna, albo nie potrafią dogadać się z współwłaścicielami domu – opowiada wójt.

Ile dokładnie ludzi zrezygnuje z uczestnictwa w programie będzie wiadomo 13 maja. Do tego dnia włącznie osoby z listy do numeru 600 powinny się zgłosić do urzędu gminy w celu podpisania umowy.

(art)