Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Sprawa soli trafiła do prokuratury

21.12.2010 00:00 raj
Zanim nastała kalendarzowa zima, w Powiatowym Zarządzie Dróg zabrakło soli do posypywania dróg. W ubiegłym tygodniu drogi powiatowe na tle tych w Raciborzu, Jastrzębiu czy Rybniku wyglądały fatalnie. Piotr Migas, jeden z kierowców, z zawodu radca prawny, o sprawie zawiadomił prokuraturę. – Uważam, że kierownictwo PZD doprowadziło w sposób nieumyślny poprzez swoje niedbalstwo do sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym na terenie powiatu wodzisławskiego, zagrażającej również życiu i zdrowiu mieszkańców – pisze w zawiadomieniu do prokuratury.

Jeszcze przed nastaniem kalendarzowej zimy zabrakło soli do posypywania dróg. Mieszkańcy dzwonią i piszą maile do naszej redakcji. Narzekają głównie na drogi powiatowe. Dzwonią do Powiatowego Zarządu Dróg. Tam dowiadują się, że… zabrakło soli. – Zostały nam resztki, które mieszamy z piaskiem, dlatego te drogi nie wyglądają najlepiej – mówił w ubiegłym tygodniu Tomasz Kasperuk, zastępca dyrektora PZD. Dodaje, że zamówienia zostały złożone zgodnie z planem, jednak firma dostarczająca sól ma opóźnienia. Do tej pory, tylko przez dwa tygodnie zużyto ok. 650 ton soli. Dla porównania przez całą poprzednią zimę wykorzystano 1540 ton soli.

Dowieźli… trochę

W firmie Gerpol z Gliwic dostarczającej sól do PZD usłyszeliśmy, że wina leży po stronie kopalń wydobywających sól. Zapewniono nas również, że sól trafi do PZD. – W ograniczonych ilościach ale ją dowieziemy – poinformował nas jeden z pracowników firmy Gerpol. Tak też się stało. W ubiegłym tygodniu do Wodzisławia dojechały dwa samochody, łącznie ok. 50 ton. – Jeśli przed świętami dostaniemy chociaż auto, to będzie dobrze – mówi Tomasz Kasperuk.

Starosta upomina  

W starostwie zwołano posiedzenie sztabu, który analizował sytuację na drogach powiatowych. Uznano, że dyrektor PZD Marek Okularczyk niedostatecznie zadbał o drogi. Nie przewidział sytuacji. – Zamierzam ukarać dyrektora upomnieniem – mówi Tadeusz Skatuła, wodzisławski starosta. Dyrektor może mieć jednak większe problemy. Jeden z kierowców na jego działanie poskarżył się prokuratorowi. Treść doniesienia poniżej.  

(raj)

---

List do Redakcji

Do Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa

Na podstawie art. 304 § 1 kpk zawiadamiam o popełnieniu przestępstwa, ściganego z urzędu, określonego w art. 174 § 2 kk przez osoby zajmujące kierownicze stanowiska w Powiatowym Zarządzie Dróg w Wodzisławiu Śląskim z siedzibą w Syryni ul. Raciborska 3.

Uzasadnienie

Po ataku zimy w dniu 13 grudnia br., okolicznością powszechnie wiadomą jest, że stan dróg na terenie powiatu wodzisławskiego zagraża bezpieczeństwu jego użytkowników. Drogi są oblodzone i zaśnieżone. Uważam, iż okoliczność ta jest Prokuraturze znana i nie wymaga dalszego uzasadnienia.

Jestem użytkownikiem tych dróg, bowiem wykonując zawód radcy prawnego codziennie dojeżdżam do siedziby mojej kancelarii, która znajduje się w Wodzisławiu Śląskim.

Jestem właścicielem samochodu marki Skoda Superb, który to samochód posiada systemy zabezpieczenia w postaci systemów ABS, ASR, ESP. Systemy te mają gwarantować posiadaczowi samochodu bezpieczeństwo, podczas poruszania się na drogach w przypadku m.in. intensywnego opadu śniegu.

Obowiązujące przepisy prawa nakazują administratorowi podjęcie skutecznych czynności dotyczących odśnieżania i zabezpieczenie właściwego stanu używalności dróg.

Występujące opady w tej części geograficznej Europy nie mają znamion klęski żywiołowej, a zatem administrator dróg powiatowych miał możliwość zgromadzenia stosownych zapasów soli, aby po kilku godzinach podjąć działania zmierzające do zabezpieczenia dróg powiatowych w sposób gwarantujący bezpieczeństwo ich użytkowników.

Posiadając samochód o wysokim stopniu zabezpieczenia przed poślizgami i uślizgami, wyposażony w opony zimowe, dwukrotnie „cudem” uniknąłem kolizji drogowej, której efektem byłoby nie tylko uszkodzenie w znacznym stopniu samochodu, ale także doznanie przeze mnie uszczerbku na zdrowiu.

W dniu 14 grudnia br. około godz. 10.00 jechałem ul. Chrobrego w Wodzisławiu Śląskim w kierunku ronda zbiegającego się z ul. Kominka. Pomimo dostosowania prędkości poruszania się samochodem do ekstremalnych warunków drogowych, na skutek pomyślnego dla mnie zbiegu okoliczności uniknąłem wypadku z samochodem oczekującym na wjazd na rondo. Jak się później okazało, tego dnia zdarzyło się w tym miejscu 15 kolizji samochodowych.

W dniu 16 grudnia ok. godz. 16.30 poruszając się ul. Hallera w Radlinie w kierunku na Rydułtowy miało miejsce podobne zdarzenie.

Bulwersującym w niniejszej sprawie jest fakt, iż z relacji zastępcy dyrektora przekazanej Radiu 90, w sposób lakoniczny podano informację, iż powodem takiego stanu dróg na terenie powiatu wodzisławskiego jest brak soli.

Uważam, iż złożone wyjaśnienia dotyczące zaistniałego stanu rzeczy świadczą o niedbalstwie w wykonywaniu powierzonych obowiązków przez kierownictwo zarządu dróg, czego konsekwencją są liczne przypadki stłuczek i kolizji drogowych. Fakty te rejestruje Komenda Powiatowa Policji w Wodzisławiu Śląskim.

Reasumując uważam, że kierownictwo Powiatowego Zarządu Dróg w Wodzisławiu Śląskim doprowadziło w sposób nieumyślny poprzez swoje niedbalstwo do sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym na terenie powiatu wodzisławskiego,zagrażającej również życiu i zdrowiu mieszkańców.

Piotr Migas

  • Numer: 51/52 (528/529)
  • Data wydania: 21.12.10