Kaj się lągniesz, tam Cię ciągnie
W Zespole Szkolno-Przedszkolnym spotkali się najstarsi absolwenci placówki. Wszystko przy okazji II spotkań z cyklu „O Pograniczu Przy Kawie”, a także całorocznych obchodów 130-lecia istnienia tutejszej Szkoły Podstawowej.
W Zespole Szkolno–Przedszkolnym w Gorzyczkach odbyło się II spotkanie z cyklu „O Pograniczu Przy Kawie”, organizowane przez Daniela Jakubczyka, miłośnika lokalnej historii. Miało ono wyjątkowy, sentymentalny charakter, bowiem zorganizowano je w ramach całorocznych obchodów 130–lecia istnienia tutejszej Szkoły Podstawowej. Wyjątkowe było również dlatego, że odbyło się kilka chwil po tym, jak świat obiegła informacja o katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Dlatego rozpoczęło się ono od modlitwy w intencji ofiar tragedii.
Dawniej szkoła była mniejsza
Tematem przewodnim spotkania było hasło „Kaj się lągniesz, tam Cię ciągnie”. Dlatego zaproszono na nie kilkudziesięciu najstarszych absolwentów placówki. – Do tutejszej szkoły chodziłam jeszcze przed wojną. W porównaniu z obecnym budynkiem ta nasza była malutka, parterowa. Dopiero w starszych klasach uczyliśmy się w większym budynku. Dziś ta szkoła wygląda zupełnie inaczej niż za moich czasów – opowiada Helena Grzonka. – Kiedy byłyśmy w młodszych klasach to była to polska szkoła, później nastała wojna i nagle zaczęłyśmy chodzić do szkoły niemieckiej, w której uczono nas w języku niemieckim – dodaje Klara Wrona, emerytowany pedagog. Obie panie są już grubo po 80-tce, ale doskonale pamiętają swoją szkołę. Chociaż należały do grona najstarszych absolwentów szkoły obecnych na spotkaniu (wespół z Salomeą Siedlaczek i Czesławem Walą), to jednak zaszczyt najstarszego absolwenta należy do kogoś innego. – Zdecydowanie tytuł ten dzierży 100-letni Józef Zientek. Niestety nie mógł być obecny z nami na tych uroczystościach – mówi Leon Koczy, lokalny kronikarz i współorganizator spotkania.
Tu uczyli się przyszli naukowcy
Oprócz grona wiekowych absolwentów szkoła dochowała się też znanych naukowców. Wypada wspomnieć chociażby docenta Piprka, autora wielu słowników polsko–niemieckich i niemiecko–polskich. Nie można zapomnieć również o księdzu doktorze Rudolfie Adamczyku, który po wojnie aktywnie włączył się w obronę Górnoślązaków, przed represjami ze strony komunistycznych władz. Szkoła wypuściła w świat również docenta Jana Zuzoka, pracownika naukowego Politechniki Wrocławskiej.
(art)
Najnowsze komentarze