Czy opłaca się pomóc repatriantom?
Radny: Na wszystko znajdujemy pieniądze, tylko nie dla repatriantów
Na ostatniej sesji Rady Gminy Marklowice poddano pod dyskusję apel wojewody śląskiego o pomoc dla Polaków mieszkających na Wschodzie. W tym roku mija dziesięć lat od wprowadzenia ustawy o repatriacji. W województwie śląskim do tej pory osiedliło się ok. 400 repatriantów i ich rodzin. Czterdzieści siedem gmin z regionu włączyło się w proces repatriacji, kierując zaproszenia zarówno do określonych imiennie konkretnych osób, a od 4 lat również do repatriantów anonimowych.
– Ludzie ci z pewnością zasługują na pomoc, tym bardziej, że już w swoim życiu wiele wycierpieli. Przykry jest fakt, że na wszystko znajdujemy pieniądze, tylko nie na takie działania – komentuje wiceprzewodniczący rady, Józef Kowol.
Mogą liczyć na pomoc finansową
Ustawa o repatriacji gwarantuje znaczną pomoc finansową tym gminom, które zaproszą repatriantów i co więcej, zapewnią im mieszkanie oraz pomogą w znalezieniu stałego zatrudnienia. Aktualnie wsparcie finansowe na adaptację wynosi blisko 150 tys. zł na jedną rodzinę. Ponadto zapewnia się środki na aktywizację zawodową oraz na szkolenia i tworzenia nowych miejsc pracy.
– Powinniśmy zastanowić się nad możliwością zaproszenia takich osób i wejść w ten program. Dotacja wojewody nie pokrywa wszystkich kosztów, chodzi raczej o podzielenie się zadaniami i nad nimi powinniśmy debatować – mówi radny, Czesław Karwot.
Szczegóły rozpatrzy komisja
Szczegóły rozpatrywane będą na najbliższym posiedzeniu Komisji Spraw Społecznych. – Podstawą jest mieszkanie, a na chwilę obecną gmina nie posiada zasobu lokalowego – wyjaśnia Benedykt Kołodziejczyk, sekretarz gminy. – Miasta mają mieszkania komunalne, my nie. Nie możemy repatriantom zaoferować czegoś tymczasowego. Wymagane jest stałe lokum – uzupełnia.
– Musimy sobie uświadomić, że repatrianci, którzy zapraszani są do Polski, to osoby wykształcone i na poziomie. Sądzę, że warto takim osobom pomagać, nie można zamykać się na potrzeby innych – mówiła z kolei Teresa Machnica.
mag.
– Ludzie ci z pewnością zasługują na pomoc, tym bardziej, że już w swoim życiu wiele wycierpieli. Przykry jest fakt, że na wszystko znajdujemy pieniądze, tylko nie na takie działania – komentuje wiceprzewodniczący rady, Józef Kowol.
Mogą liczyć na pomoc finansową
Ustawa o repatriacji gwarantuje znaczną pomoc finansową tym gminom, które zaproszą repatriantów i co więcej, zapewnią im mieszkanie oraz pomogą w znalezieniu stałego zatrudnienia. Aktualnie wsparcie finansowe na adaptację wynosi blisko 150 tys. zł na jedną rodzinę. Ponadto zapewnia się środki na aktywizację zawodową oraz na szkolenia i tworzenia nowych miejsc pracy.
– Powinniśmy zastanowić się nad możliwością zaproszenia takich osób i wejść w ten program. Dotacja wojewody nie pokrywa wszystkich kosztów, chodzi raczej o podzielenie się zadaniami i nad nimi powinniśmy debatować – mówi radny, Czesław Karwot.
Szczegóły rozpatrzy komisja
Szczegóły rozpatrywane będą na najbliższym posiedzeniu Komisji Spraw Społecznych. – Podstawą jest mieszkanie, a na chwilę obecną gmina nie posiada zasobu lokalowego – wyjaśnia Benedykt Kołodziejczyk, sekretarz gminy. – Miasta mają mieszkania komunalne, my nie. Nie możemy repatriantom zaoferować czegoś tymczasowego. Wymagane jest stałe lokum – uzupełnia.
– Musimy sobie uświadomić, że repatrianci, którzy zapraszani są do Polski, to osoby wykształcone i na poziomie. Sądzę, że warto takim osobom pomagać, nie można zamykać się na potrzeby innych – mówiła z kolei Teresa Machnica.
mag.
Najnowsze komentarze