Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Następca Blechacza

19.12.2006 00:00
Marek Świerczek zwyciężył w ogólnopolskim konkursie pianistycznym. Ogólnopolski Konkurs Szopenowski odbył się na przełomie listopada i grudnia w Łodzi. Marek pokonał 20 konkurentów.

Jego wirtuozeria tak zachwyciła jurorów, że przyznano mu drugie miejsce. Zajął je ex aequo ze starszym o rok kolegą z Poznania. Pierwszego miejsca komisja oceniająca nie przyznała. Do konkursu młody artysta przygotowywał się pod okiem profesora Wojciecha Świtały z Akademii Muzycznej w Katowicach. Talent u chłopca znacznie wcześniej odkryła Urszula Kubecka, nauczycielka wodzisławskiej Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Wojciecha Kilara.

Wodzisławianin miał już okazję przyzwyczaić się występów przed dużą publicznością. Na swoim koncie chłopiec ma wiele nagród, które zdobył na konkursach krajowych i międzynarodowych jeszcze jako uczeń wodzisławskiej szkoły muzycznej.

– Wszystko zaczęło się gdy mój brat zabierał mnie na lekcje. Byłem jeszcze wtedy mały. Przyglądałem się jak ćwiczy, łatwo zapamiętywałem utwory i umiałem je odtworzyć – wspomina młody artysta.

Dzisiaj ćwiczy codziennie około trzy godziny. Przed egzaminami czy konkursem nawet dłużej. Dwa razy w tygodniu dodatkowo dojeżdża na zajęcia do profesora. Kiedy odpoczywa? Mówi, że od muzyki nie musi odpoczywać. Nawet, kiedy przyjeżdża na weekendy do domu siada przy pianinie i gra.

Mama chłopca przywykła już, że czternastolatek uczy się daleko od domu. Ale na początku bała się czy sobie poradzi.

– Był pewien strach, taki matczyny lęk. Ale poradził sobie doskonale. Nie mamy z nim żadnych kłopotów. Sam potrafi dysponować swoim czasem tak by wystarczyło go i na naukę i na ćwiczenia gry i na rozrywkę – mówi pani Renata Świerczek.

Teraz chłopiec z niecierpliwością czeka na święta Bożego Narodzenia. Mamie w przygotowaniach świątecznych co prawda niewiele pomaga, bo jak mówi więcej by naszkodził niż pomógł, ale ubieranie choinki to już tylko jego specjalność. No i spotka się z bratem Łukaszem, który studiuje w Krakowie na wydziale prawa.

– Boże Narodzenie spędzamy bardzo rodzinnie. A skoro mamy już muzyków w rodzinie to i razem kolędujemy. Marek gra na pianinie, a jego kuzyn na klarnecie – mówi mama chłopca.

Młody artysta już przygotowuje się do kolejnego konkursu. Tym razem międzynarodowego, który odbędzie się w lutym.

(j. sp)

  • Numer: 51 (360)
  • Data wydania: 19.12.06