Fałszywa nadzieja czy skuteczna pomoc
Czasem pacjenci płaczą.
Obdarzeni niezwykłymi zdolnościami ludzie czasem za pomocą dotyku mogą uśmierzyć ból i widzą to, czego mędrca szkiełko i oko dostrzec nie potrafi. Sceptycy twierdzą, że to nie cuda, ale zwykła autosugestia pacjenta i naciąganie ludzi na niepotrzebne wydatki. Kazimierz Stopa, bionergoterapeuta z Godowa, który od kilkunastu lat pomaga ludziom nie zgadza się z tego typu oskarżeniami.
Często słyszę tego typu sądy. Zarzuca nam się, że dajemy pacjentom fałszywą nadzieję na szybkie wyzdrowienie i przez to unikają oni wizyt u lekarza. Nic bardziej mylnego! Bioenergoterapeuta nie pozwoli sobie na coś takiego. Nam nie wolno diagnozować, wydawać osądów. Zawsze radzimy, aby łączyć wizyty u nas z wizytami u lekarza.
Dotyk pana Kazimierza potrafi pomóc w leczeniu m.in. schorzeń układu moczowego, trawiennego, przynosi ulgę w bólach głowy, stawów, chorobach tarczycy. Seans, podczas którego odblokowywane są tzw. czakry, trwa kilkanaście minut. Energia przekazywana podczas wizyty wywołuje u ludzi różne reakcje. Czasem pacjenci płaczą jak małe dzieci, odczuwają mrowienie, nawet mdleją. Przy bardziej zaawansowanych chorobach seanse odbywają się nawet przez kilka miesięcy. Na dowód tego, że leczenie dotykiem może pomóc, pan Kazimierz pokazuje specjalny zeszyt z wpisami wyleczonych pacjentów. Takich brulionów razem ze zdjęciami w domu ma kilkanaście.
matylda
Najnowsze komentarze