Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Burmistrz protestuje, starosta nie dowierza

05.09.2006 00:00
Gdy wszystko wskazywało na to, że 60 mln zł unijnej dotacji trafi na modernizację dróg, rozpoczęły się problemy. Budowa Drogi Południowej jest zagrożona. Kilka minut przed zamknięciem tego numeru gazety dowiedzieliśmy się, że sprawa nie jest jeszcze przesądzona.
Planowane rozwiązanie w sprawie Drogi Południowej jest niekorzystne dla Pszowa i całego powiatu.
 
Przyjęta przed kilkoma dniami lista projektów kluczowych dla województwa śląskiego jest krzywdząca dla Pszowa i całego powiatu wodzisławskiego. Z listy inwestycji dla powiatu wodzisławskiego została usunięta kluczowa dla komunikacji Droga Południowa.
 
Protestuję! - zaoponował stanowczo burmistrz Pszowa Ryszard Zapał. W minionym tygodniu skierował do Adama Fudalego, przewodniczącego Związku Subregionu Zachodniego w Rybniku pismo, w którym wyraził stanowczy protest. Jak już pisaliśmy, powiat wodzisławski ma otrzymać 15 mln euro, czyli ok. 60 mln zł. Potężny zastrzyk finansowy był możliwy dzięki zgodzie miast i powiatów Subregionu, które dogadały się w sprawie podziału pieniędzy. Łącznie otrzymają one 82,5 mln euro.
 
W piewszej wersji planowana była budowa Drogi Południowej od węzła w Mszanie w kierunku zachodnim przez Wodzisław, Pszów, Rydułtowy aż do do ulicy Pszowskiej. Potem, na posiedzeniu Subregionu wywalczyliśmy, że pobiegnie ona aż do ulicy Raciborskiej. Tymczasem z tego co mi wiadomo, na liście projektów planowana trasa została pocięta na odcinki z korzyścią dla Rybnika czy Jastrzębia, natomiast w powiecie wodzisławskim praktycznie nie istnieje. Na to się nigdy nie zgodzimy - ostrzega Zapał.
 
Planowana droga miała być szlakiem komunikacyjnym od strony Wrocławia i Opola aż do granicy państwa w Chałupkach i węzła autostradowego A1 w Mszanie i Świerklanach. Miała rozwiązć wiele problemów komunikacyjnych. Niestety, nic z tego. Dlaczego Pszów ma na tym cierpieć? - pyta burmistrz Zapał. W swoim piśmie z protestem zaznaczył też, że w przypadku, gdyby Związek Subregionu Zachodniego nie uzwględnił jego wniosku wówczas cofnie swoje poparcie dla wszystkich pozostałych zadań. Od dziewięciu lat mówimy o Drodze Południowej i jej przebiegu. Odbyło się w tej sprawie wiele spotkań. Teraz, kiedy rozstrzyga się ostateczny kształt inwestycji i wraz z innymi ma ona zostać wpisana na listę Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013, musimy walczyć o to, aby nasze miasto na tym nie ucierpiało - mówi burmistrz Pszowa. Póki co otrzymał on uspokajającą odpowiedź ze Związku Subregionu Zachodniego, że sprawa odcinka Drogi Południowej nie jest jeszcze przesądzona. W miniony piątek, w siedzibie Związku Subregionu Zachodniego odbyło się posiedzenie zarządu, w którym uczestniczył m.in. Józef Żywina, zastępca starosty powiatu wodzisławskiego. Nie ukrywam, że bardzo się zdenerwowałem. Inwestycja, z którą wiązaliśmy tyle nadziei nie znalazła się na liście. Oczywiście, są projekty zastępcze i będziemy się o nie starać. Nie wszystko stracone - dodał w rozmowie z nami Józef Żywina.
 
Iza Salamon
  • Numer: 36 (345)
  • Data wydania: 05.09.06