Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Koniec z ukrywaniem majątków

02.08.2005 00:00
Obecnie radni, którzy nie złożyli oświadczeń majątkowych tracą dietę. Nowelizacja ustawy samorządowej przyjęta przez posłów przewiduje, że stracą mandat. Nowe prawo ma obowiązywać od następnej kadencji.
Rajcy, którzy zdobędą mandat w przyszłorocznych, zaplanowanych na jesień, wyborach samorządowych będą musieli, tak jak dziś, złożyć oświadczenie majątkowe, tyle, że za niespełnienie tego obowiązku nie będzie już tylko grozić utrata diety, lecz pozbawienie mandatu. Tak chcą posłowie, którzy znowelizowali przepisy prawa samorządowego. Musi jeszcze na to wyrazić zgodę Senat, a ustawę podpisać prezydent.
 
Oświadczenia majątkowe zawierają informacje m.in. o oszczędnościach radnych, ich nieruchomościach, prowadzeniu działalności gospodarczej, udziałach i akcjach w spółkach, członkostwie w zarządach i radach nadzorczych firm oraz dochodach. Składane są raz na rok. Wszystkie podlegają publikacji. Można do nich bez trudu dotrzeć na stronach biuletynów informacji publicznej. Znajdują się one na oficjalnych stronach internetowych poszczególnych miejscowości.
 
Senator nie ma wyjścia
 
Gdyby nowe przepisy obowiązywały już dziś, mandat straciłby np. wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Wodzisławiu Śl. - Jan Grabowiecki, który nie złożył oświadczenia majątkowego, od kiedy stały się one jawne. Wcześniej bowiem podlegały jedynie weryfikacji przez urząd skarbowy, po czym spoczywały w pancernych szafach. J. Grabowiecki na co dzień prezes SM „ROW” uważa, że obowiązek publikowania majątków zbyt daleko wkracza w prywatność. Podobnie twierdzi Bożena Konieczny-Freund. Chociaż jest obecna na sesjach, nie pobiera diety. Oświadczenia majątkowego nie złożył, zasiadający w tej samej radzie, Marian Hlubek. Ten od kilku miesięcy nie tylko nie pokazuje się na sesjach, ale jest również nieuchwytny dla wyborców. Przez pierwsze dwa lata obowiązywania ustawy, oświadczenia majątkowego nie składał także radny powiatowy Antoni Motyczka. W tym roku to zrobił. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy powinien on odebrać dietę, ponieważ obowiązkiem przewodniczącego jest porównanie aktualnego oświadczenia z poprzednimi, a takowych Antoni Motyczka nie złożył. Warto dodać, że kandyduje on na senatora RP, a więc po zaprzysiężeniu tak czy owak będzie musiał ujawnić swój majątek.  
 
Wszyscy są zgodni
 
Czy nowy przepis coś zmieni? Oświadczenie stanowi kompleksowy zbiór informacji o radnych, do których łatwo i szybko – poprzez Internet - można dotrzeć. Niektóre dane, jak np. o członkostwie we władzach spółek, mimo braku oświadczenia rajcy można zdobyć w jawnym krajowym rejestrze sądowym, tyle że dostęp dla przeciętnego zjadacza chleba jest tu utrudniony. Posłowie nie mają wątpliwości, że nowela jest potrzebna, bo sprawowanie publicznych funkcji musi być do końca przejrzyste, a diety, które traci radny nie składający oświadczenia, nie są często tak istotne, jak możliwość wpływania na podejmowane decyzje, czy choćby możliwość głosowania w swojej sprawie. Życie publiczne jest jawne i każdy kto w nim uczestniczy powinien się z tym liczyć. Do tej pory radny nie składający oświadczenia pozbawiony był diety. Nie wiązało się to z utratą mandatu. Uważam, że nowelizacja, która zmienia ten stan rzeczy jest dobrym rozwiązaniem – mówi Paweł Kołodziej przewodniczący Rady Miejskiej w Pszowie. Podobnego zdania jest Eugeniusz Wala przewodniczący Rady Powiatu. To bardzo dobre rozwiązanie. Dlaczego mieszkańców ma reprezentować osoba, która nie chce ujawnić swojego majątku? Nowe reguły powinny obowiązywać od początku nowej kadencji tak by nie zmieniano reguł w trakcie gry – dodaje E.Wala 
#nowastrona#
Kazus z Czernichowa
 
Problem dotyczy interpretacji treści przepisu, co ma związek z głośnym dziś kazusem wójta Czernichowa, od lat nie ujawniającego w oświadczeniu oszczędności i nieruchomości, które ma wspólnie z żoną. Prezydenci, burmistrzowie i wójtowie już teraz tracą fotele, jeśli nie ujawniają majątku. Wojewoda małopolski uznał, że tak powinno stać się właśnie w tym przypadku. Zgodził się z tym premier i odwołał wójta. Ten poskarżył się do Sądu Administracyjnego w Warszawie i wygrał. Sędziowie uznali, że odwołanie może nastąpić za niewykonywanie obowiązków służbowych, a nie ukrywanie majątku.
 
Posłowie mają nadzieję, że Senat poprawi przepis.
 
G. Wawoczny R. Jabłoński
  • Numer: 31 (288)
  • Data wydania: 02.08.05