Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Radny nie chce odejść

05.07.2005 00:00
Radny Stefan Grzybacz oskarżany o wykorzystywanie swojej pozycji do prywatnych celów nie zamierza rezygnować z funkcji członka Komisji Rewizyjnej. Od dawna domaga się tego część radnych.
Przypomnijmy, że chodzi o sprawę z 1997 r., gdy radny wygrał przetarg i w swoim zakładzie stolarskim wykonał drewnianą scenę. Miasto zapłaciło za nią ok. 8 tys. zł. Prokurator zarzucił mu wykorzystanie funkcji radnego do celów prywatnych. Wyrok brzmiał: rok w zawieszeniu na dwa lata. Stefan Grzybacz odwołał się do Sądu Okręgowego i ten 30 maja tego roku uchylił wyrok. Sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śl. Radny dowiedział się o tym „z drugiej ręki”, ponieważ w tym czasie przebywał w Turcji. Wyjazd do tego kraju (za pieniądze mieszkańców) zaproponował mu prezydent, którego działanie radny Grzybacz jako członek Komisji Rewizyjnej powinien kontrolować.

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej Ireneusz Serwotka stwierdził, że osoba, wobec której toczy się postępowanie, nie powinna sprawować takiej funkcji. Dodaje, że nie chodzi o pozbawianie radnego mandatu, bowiem nie zapadł prawomocny wyrok. Uważa jedynie, że Komisja Rewizyjna jest ciałem szczególnym, które dba o przestrzeganie prawa. Przeciwnego zdania jest sam zainteresowany. Nie złamałem prawa. Po prostu zaproponowałem dużo niższą cenę za wykonanie sceny i moja oferta została przyjęta. Nie zamierzam rezygnować z członkostwa w Komisji Rewizyjne ponieważ jestem niewinny, a do jej składu powołali mnie radni – mówi radny Grzybacz. 

Obecnie postępowanie toczy się wobec dwóch wodzisławskich radnych. Jeśli zapadnie wyrok w sprawie Stefana Grzybacza i Aleksandra Żabickiego, który jechał samochodem po pijanemu, przewodniczący Rady Miejskiej - Wacław Mandrysz rozpocznie procedurę wygaśnięcia mandatów obu panów.

(raj)
  • Numer: 27 (284)
  • Data wydania: 05.07.05