Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Oskarżeni budowlańcy

11.01.2005 00:00
Wodzisławska Prokuratura Rejonowa skierowała akt oskarżenia przeciwko osobom odpowiedzialnym za katastrofę budowlaną, do której doszło przy remoncie dawnego Domu Górnika w Pszowie przy ul. Andersa. Zarzuty postawiono właścicielowi zakładu budowlanego z Raciborza, który prowadził prace remontowe oraz kierownikowi budowy.

Wypadek wydarzył się 10 marca 2004 r. w trakcie prac budowlanych. Na dwóch pracowników raciborskiej firmy osunęła się jedna ze ścian budynku przygniatając ich. Poszkodowani mężczyźni zostali odwiezieni do szpitala w stanie ciężkim. Jeden z nich miał pękniętą śledzionę i płuco, złamane żebro i łopatkę, występowało krwawienie z klatki piersiowej. Drugi z robotników doznał stłuczenia i wstrząśnienia mózgu, stłuczenia pnia mózgu i złamania podudzia. Wystąpiło u niego prawostronne porażenie.
 
Wodzisławska Prokuratura Rejonowa, która prowadziła śledztwo w tej sprawie powołała biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Stwierdził on w swojej opinii, że przyczyna wypadku była niewłaściwa organizacja pracy. Do robót budowlanych przystąpiono bez ustalenia technologii ich bezpiecznego wykonania. Dopuszczono do wykonania bruzdy w ścianie nośnej na całej jej grubości bez zabezpieczenia ściany nad bruzdą przed obsunięciem. Nie było skutecznego nadzoru nad niebezpiecznymi pracami, w tym wyburzeniowymi. Pracownicy nadzoru lekceważyli istniejące zagrożenie wypadkowe i nie przeprowadzono szkolenia pracowników podejmujących prace wyburzeniowe.
 
Właściciel zakładu Adam M. ponosi odpowiedzialność za wypadek gdyż nie dostosował się do ustaleń projektu adaptacji budynku i zezwolił na przebudowę bez opracowania technologii bezpiecznego wykonywania prac wyburzeniowych. Nie docenił istniejącego niebezpieczeństwa i nie przeprowadził instruktażu pracowników. Kierownik budowy Norbert N. nie prowadził dziennika budowy, nie opracował technologii bezpiecznego wykonywania prac i nie poinformował pracowników o bezpiecznych metodach pracy. Nie wydał polecenia zabezpieczenia podcinanej ściany w taki sposób, aby nie doszło do jej obsunięcia. Nie sprawował też nadzoru nad pracami niebezpiecznymi. Obaj oskarżeni nie byli do tej pory karani. Grozi im kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
 
O zakończeniu postępowania prokuratorskiego została poinformowana Okręgowa Inspekcja Pracy w Katowicach - mówi prokurator rejonowy Józef Pałka. W tego typu sprawach często korzystamy na zasadzie współpracy z ustaleń inspekcji pracy. Korzystamy z konsultacji inspektorów w postępowaniu przygotowawczym, wykorzystujemy ich zgłoszenia przy podejmowaniu działań, są oni naszymi partnerami w tego typu postępowaniach.

(jak)

  • Numer: 2 (259)
  • Data wydania: 11.01.05