Prezydent wybrał, radni poparli
Były starosta Jerzy Rosół został sekretarzem Urzędu Miasta. Mimo ostrej dyskusji, jego kandydatura została przyjęta bez głosu sprzeciwu.
Nowy sekretarz zastąpił na tym stanowisku Klarę Wrońską, która obecnie pracuje w Wydziale Kontroli Wewnętrznej. Jerzy Rosół jest magistrem matematyki, absolwentem Uniwersytetu Śląskiego, ukończył także studia podyplomowe na Akademii Ekonomicznej w Katowicach oraz menedżersko-oświatowe w Kaliszu. Był wieloletnim pracownikiem Szkoły Podstawowej nr 16 w Wodzisławiu, a od 1991 r jej dyrektorem. Pięć lat później został naczelnikiem Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Wodzisławiu. Od 1990 do 1996 r. był tutaj radnym, a dwa lata później zos-tał starostą powiatu wodzisławskiego. Pełnił tę funkcję do 2002 r. Następnie powrócił do pracy w Urzędzie Miasta. Najpierw do Wydziału Oświaty, następnie do Wydziału Organizacyjnego. Pracował również w Wydziale Kontroli Wewnętrznej. Ostatnio był audytorem, czyli osobą dbającą o zachowanie najwyższych norm jakości. 30 kwietnia tego roku wraz ze starostą powiatu Recklinghausen zos-tał odznaczony medalem za zasługi dla powiatu wodzisławskiego. Ma 54 lata i trzy córki.
Urząd Miasta dość długo pozostawał bez osoby, której głównym zadaniem jest organizacja jego pracy. Przypomnijmy, że już odwołanie poprzedniego sekretarza było dość trudne. Aby tak się stało prezydent musiał uzyskać poparcie większości radnych, a to się udało dopiero przy drugim głosowaniu. Jak mówi nowy sekretarz, rozmowy na temat objęcia przez niego tego stanowiska prowadził z prezydentem od ponad trzech miesięcy.
Zanim jego kandydaturę poddano pod głosowanie, wiceprezydent miasta Jan Serwotka przedstawił jego postać, co jak się okazało wzbudziło kontrowersje. Ireneusz Serwotka domagał się podania peł-niej informacji na temat pracy Jerzego Rosoła po tym, jak przestał być starostą. W wypowiedzi wiceprezydenta zabrakło informacji o kolejnych funkcjach pełnionych przez kandydata. Nie było również mowy o tym, że od pewnego czasu jest on audytorem. Dziwię się zachowaniu władz miasta. Najpierw szkoli się pracownika wypłacając mu delegacje, diety oraz opłacając szkolenia, a następnie wyznacza się dla niego zupełnie inne zadania. Chciałbym się dowiedzieć ile to kosztowało Urząd Miasta. Teraz podobne wydatki będzie trzeba ponieść w odniesieniu do innej osoby. Nie kwestionuję kompetencji Jerzego Rosoła, ale neguję politykę władz miasta, która nie była przemyślana - mówił radny Ireneusz Serwotka. Słysząc w odpowiedzi, że miasto na wyszkolenie audytora wydało 3,4 tys. zł uznał on tę informację za niepełną. Twierdzi, że rzeczywiste wydatki są znacznie większe. Jego argumenty nie miały znaczącego wpływu na wynik głosowania. Kandydaturę Jerzego Rosoła poparło 20 radnych, a 2 wstrzymało się od głosu. Jako „dyrektor urzędu” będę realizował zadania wyznaczone mi przez prezydenta. To od niego zależy, jak dalece będą sięgały moje kompetencje. Z Wodzisławiem jestem związany dość mocno, pełniłem różne funkcje publiczne więc sądzę, że sobie poradzę - mówi Jerzy Rosół.
(raj)
Urząd Miasta dość długo pozostawał bez osoby, której głównym zadaniem jest organizacja jego pracy. Przypomnijmy, że już odwołanie poprzedniego sekretarza było dość trudne. Aby tak się stało prezydent musiał uzyskać poparcie większości radnych, a to się udało dopiero przy drugim głosowaniu. Jak mówi nowy sekretarz, rozmowy na temat objęcia przez niego tego stanowiska prowadził z prezydentem od ponad trzech miesięcy.
Zanim jego kandydaturę poddano pod głosowanie, wiceprezydent miasta Jan Serwotka przedstawił jego postać, co jak się okazało wzbudziło kontrowersje. Ireneusz Serwotka domagał się podania peł-niej informacji na temat pracy Jerzego Rosoła po tym, jak przestał być starostą. W wypowiedzi wiceprezydenta zabrakło informacji o kolejnych funkcjach pełnionych przez kandydata. Nie było również mowy o tym, że od pewnego czasu jest on audytorem. Dziwię się zachowaniu władz miasta. Najpierw szkoli się pracownika wypłacając mu delegacje, diety oraz opłacając szkolenia, a następnie wyznacza się dla niego zupełnie inne zadania. Chciałbym się dowiedzieć ile to kosztowało Urząd Miasta. Teraz podobne wydatki będzie trzeba ponieść w odniesieniu do innej osoby. Nie kwestionuję kompetencji Jerzego Rosoła, ale neguję politykę władz miasta, która nie była przemyślana - mówił radny Ireneusz Serwotka. Słysząc w odpowiedzi, że miasto na wyszkolenie audytora wydało 3,4 tys. zł uznał on tę informację za niepełną. Twierdzi, że rzeczywiste wydatki są znacznie większe. Jego argumenty nie miały znaczącego wpływu na wynik głosowania. Kandydaturę Jerzego Rosoła poparło 20 radnych, a 2 wstrzymało się od głosu. Jako „dyrektor urzędu” będę realizował zadania wyznaczone mi przez prezydenta. To od niego zależy, jak dalece będą sięgały moje kompetencje. Z Wodzisławiem jestem związany dość mocno, pełniłem różne funkcje publiczne więc sądzę, że sobie poradzę - mówi Jerzy Rosół.
(raj)
Najnowsze komentarze