Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Łza w kieliszku

10.01.2001 00:00
Coraz więcej młodzieży sięga po alkohol. Chcą w ten sposób zapomnieć o różnych sprawach. Tych powodów jest bardzo dużo, ale czy upijanie się jest ich rozwiązaniem?
Alkohol od dawna uważany jest za „ratunkowy napój” w trudnych sytuacjach. Młodzież sięga głównie do niego, by zaimponować kolegom i koleżankom, żeby poczuć się dorosłym, by zaznać chwil ryzyka i przygody, zaspokoić ciekawość i dlatego, że nic nie przeszkadza im w jego kupieniu – alkohol jest niestety dostępny nawet dla młodzieży, która nie ukończyła 18-tego roku życia. Alkohol to nie tylko wódka, ale także piwo, wino, drinki – pod każdą z tych postaci alkohol jest substancją chemiczną, która zawiera etanol. Powoduje on senność i działa toksycznie, czyli osłabia pracę mózgu i zatruwa biologiczne środowisko organizmu. Tak więc alkohol jest realnym zagrożeniem dla młodego człowieka, nawet niewielkie ilości mogą spowodować zaburzenia zdolności do uczenia się, rozwoju uczuciowego i intelektualnego, zmniejszyć szansę na osiągniecie celów życiowych, zwiększyć ryzyko uzależnienia się od innych używek np. narkotyków. Niestety problem alkoholu dotyczy nie tylko tych, którzy go piją, ale również tych, którzy przebywają w środowisku osób pijących. Upijanie się nastolatków bywa przyczyną poważnych szkód związanych w wypadkami, zachorowaniami i śmiercią, konfliktami z prawem i rodzicami, stawaniem się ofiarą przestępstw i wykorzystania, ryzykownym seksem (HIV, choroby weneryczne, przypadkowe ciąże, gwałt),  bójkami i utratą przyjaciół. Alkoholicy upierają się jednak wciąż przy swoim, twierdząc, że alkohol bardzo dużo potrafi np. uśmierzyć przykre uczucia – na chwilę, produkować przyjemne, ale niebezpieczne złudzenia, alkohol potrafi bardzo wiele, w tym też osłabić samokontrolę i na czas reakcji uśpić człowieka na mrozie, czy za kierownicą. Robi z człowieka alkoholika – niszcząc jego życie, a życie przecież jest tylko jedno. My, ludzie młodzi, mający przed sobą całe życie, na szczęście możemy sami dokonać wyboru. Ja już zdecydowałam – nie piję, chcę jak najdłużej cieszyć się zdrowiem i przeżywać piękne chwile wśród przyjaciół, nie zatruwając się alkoholem i stwarzając zagrożenia.
Życzę wytrwałości i przemyślanych wyborów!

Aga
  • Numer: 2 (70)
  • Data wydania: 10.01.01