Piątek, 19 kwietnia 2024

imieniny: Adolfa, Tymona, Pafnucego

RSS

Pijany policjant zatrzymany na komisariacie w Krzyżanowicach

02.12.2019 09:00 | 10 komentarzy | acz
Ostatnia aktualizacja: 02.12.2019 10:30

Znów głośno o komisarzu Dawidzie D., policjancie z wydziału kryminalnego raciborskiej komendy. Kryminalny w sobotę pijany przyjechał do pracy. 

Pijany policjant zatrzymany na komisariacie w Krzyżanowicach
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W sobotę Dawid D. przyjechał na komisariat w Krzyżanowicach, gdzie jakiś czas temu został przeniesiony decyzją komendanta. Mundurowy sprawiał wrażenie nietrzeźwego. Na miejsce przyjechał zastępca komendanta powiatowego policji oraz prokurator. Dawid D. został poddany badaniu na alkomacie. Miał blisko promil alkoholu w wydychanym powietrzu.

Policjant z amnezją

O Dawidzie D. pisaliśmy już pięć lat temu. Nocą 8 stycznia 2014 roku samochód Dawida D. uderzył w inny pojazd w Raciborzu i odjechał z miejsca zdarzenia. Szofer miał pecha, bo podczas uderzenia z samochodu urwała się tablica rejestracyjna, która została na miejscu zdarzenia. Pod domem podkomisarza znaleziono uszkodzone srebrne audi bez tablicy. Sam oficer odnalazł się dopiero następnego dnia. Przyniósł do komendy zwolnienie lekarskie, nie chciał jednak powiedzieć, kto prowadził, twierdził, że nic nie pamięta. Do pracy przyszedł trzeźwy. Dawidowi D., który bezpośrednio przed kolizją miał się bawić z innymi policjantami w lokalu Dzika Róża, dodatkowo pobrano krew do badań. Tę jednak pobrano kilkanaście godzin po kolizji. – Nic w niej nie znaleźliśmy. Żadnej pozostałości alkoholu czy innych środków. Nie ma więc przestępstwa, sprawę musieliśmy umorzyć – rozkładał wówczas ręce prokurator Jacek Sławik, szef Prokuratury Rejonowej w Rybniku, która również badała sprawę, śledztwo jednak umorzyła.

Co ciekawe Dawid D. wówczas nie został ukarany dyscyplinarnie. 24 lipca 2015 roku policjant został awansowany na wyższy stopień - komisarza. - Od zdarzenia upłynęło 1,5 roku. Funkcjonariusz cieszy się nienaganną opinią i zgodnie z obowiązującymi przepisami nic nie stało na przeszkodzie, aby otrzymał awans na wyższy stopień służbowy – tłumaczyło wówczas kierownictwo komendy.

Awantura na klatce

O raciborskim kryminalnym znów zrobiło się głośno dwa lata później.  17 listopada 2017 roku. Dawid D. miał z drugą osobą pojawić się w mieszkaniu samotnej kobiety z dziećmi i nakłaniać ją do opuszczenia wynajmowanego lokalu. Jak się dowiedzieliśmy, sam chciał się tam wprowadzić. Miał przy tym wymachiwać policyjną odznaką, mimo iż w tym okresie od dawna przebywał na zwolnieniu lekarskim. Na korytarzu wywiązała się awantura, zaniepokojeni sąsiedzi wyszli z mieszkań grożąc, że wezwą policję. Dawid D. miał się wówczas spłoszyć. Poszkodowana kobieta złożyła zawiadomienia o popełnionym przestępstwie.

Do sprawy, którą opisaliśmy, odniosła się raciborska komenda. -  Komendant Powiatowy Policji w Raciborzu nie toleruje żadnych przypadków naruszeń dyscypliny służbowej i negatywnych zachowań w szeregach raciborskiej policji. Mając na względzie dobre imię Policji w związku z ujawnieniem przez kierownictwo jednostki, w ramach czynności nadzorczych funkcjonariusza, wobec którego istniało przypuszczenie, że pełnił służbę w stanie nietrzeźwości, Komendant Powiatowy Policji niezwłocznie zawiesił tego funkcjonariusza w czynnościach służbowych oraz wszczął wobec niego postępowanie dyscyplinarne. Naruszenie dyscypliny służbowej przez jednego z funkcjonariuszy zostało ujawnione przez kierownictwo jednostki w ramach czynności nadzorczych w dniu 30 listopada br. w godzinach przedpołudniowych. Zawieszony w czynnościach służbowych to funkcjonariusz z prawie 14-letnim stażem służby, pełnił służbę w Komisariacie Policji w Krzyżanowicach - informuje w komunikacie Mirosław Szymański, rzecznik prasowy KPP w Raciborzu.

(acz)