Czwartek, 18 kwietnia 2024

imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Gościsława

RSS

Czy w Raciborzu starczy pieniędzy na wywóz śmieci? Podwyżka opłaty jednak możliwa

31.10.2021 20:09 | 1 komentarz | ma.w

Do połowy listopada ma być gotowy projekt Budżetu Raciborza na 2022 rok. Prezydent Polowy musi w nim znaleźć dodatkowe 4 mln zł na odbiór odpadów przez Przedsiębiorstwo Komunalne. - Proszę mnie uspokoić, że zbilansujemy budżet, a PK ma więcej niż jedną śmieciarkę - podjął temat na ostaniej sesji radny Mirosław Lenk.

Czy w Raciborzu starczy pieniędzy na wywóz śmieci? Podwyżka opłaty jednak możliwa
Wiceprezydent Konieczny podał na październikowej sesji, że podwyżka opłaty śmieciowej jest możliwa. Odpowiadał na pytania Mirosława Lenka
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Były prezydent Raciborza pracuje teraz w rybnickiej spółce miejskiej, która zajmuje się zagospodarowaniem odpadów. Wie, jak trudne zadanie czeka raciborskie PK od 1 stycznia, kiedy przejmie od firmy Empol wywóz śmieci z miasta. Na razie w bazie przy Adamczyka na Płoni zaprezentowano jedną śmieciarkę, w dodatku po wieloletnim użytkowaniu gdzie indziej. Prezes Bogdan Gawliczek przyznaje, że spółka musi się nauczyć nowych dla niej usług, ale o sprzęt się nie martwi - flota pojazdów do odbioru śmieci ma się szybko powiększyć.

Dziura na ponad 4 miliony

Za „odbieranie odpadów komunalnych powstających na terenie nieruchomości zamieszkałych i niezamieszkałych, na których powstają odpady komunalne na terenie miasta Racibórz” Przedsiębiorstwo Komunalne z Raciborza zażądało
18 332 100 zł.

W magistracie planowano zapłacić za 3-letni kontrakt 14 178 041,90 zł.

Różnicę trzeba pokryć pieniędzmi z systemu zasilanego opłatami śmieciowymi, które wnoszą mieszkańcy. Tu pojawia się problem, bo nie wszyscy ją płacą (według niektórych danych tzw. martwych dusz może być nawet ok. 5 tys.).

Optymizm włodarza

Prezydent Polowy zapewniał na spotkaniach z mieszkańcami (ich cykl odbył się w październiku), że budżet na wywóz śmieci powinien się spiąć, bez konieczności sięgania do kieszeni podatników. Zapłacą markety i firmy (którym podwyższono już stawki), a niepłacących za śmieci Miasto chce wychwycić tzw. metodą świdnicką.

Radny Mirosław Lenk, który zajął się tematem śmieci na październikowej sesji, zapytał obecnego tam wiceprezydenta Dominika Koniecznego o sposób na zbilansowanie budżetu miasta 2022. W projekcie trzeba pokazać środki przeznaczone dla PK. Chciał też, by II zastępca Dariusza Polowego uspokoił go, że przedsiębiorstwo z Płoni ma więcej śmieciarek niż ta jedna oficjalnie zaprezentowana przez prezydenta z prezesem w formule symbolicznego oznajmienia, że PK wraca na rynek wywozu śmieci.

Podwyżka na horyzoncie

Dominik Konieczny wyjaśnił, że w urzędzie liczą na to, że kwotę różnicy pomiędzy prognozowanym nakładem a ceną, jaką podało PK uda się pokryć m.in. z urealnienia stawki dla przedsiębiorców. - Te wpływy powinny w znacznej mierze pokryć wynikłą różnicę - zaznaczył na sesji wiceprezydent Raciborza.

Przyznał przy tym, że według umowy z firmą Empol na prowadzenie RIPOK-a na Dębiczu, możliwy jest wzrost opłat na rzecz tej firmy w związku z występującą inflacją. W tych okolicznościach spodziewa się wzrostu miejskiej opłaty śmieciowej (tzw. pogłówne) o 5-6%, co oznacza kwotę 50-60 groszy, którą będzie trzeba doliczyć do obecnej stawki.

Ludzie:

Dominik Konieczny

Dominik Konieczny

Wiceprezydent Raciborza

Mirosław Lenk

Mirosław Lenk

Radny Miasta Racibórz, były prezydent.