Wtorek, 19 marca 2024

imieniny: Józefa, Bogdana, Laili

RSS

Lenartowicz zgłasza do prokuratury sytuację w fabryce mebli Rameta. "To dzika likwidacja zakładu"

27.04.2021 16:31 | 6 komentarzy | ma.w

Podczas kwietniowej sesji powiatowej (27 kwietnia) posłanka Koalicji Obywatelskiej opowiedziała o tragicznej jej zdaniem sytuacji pracowników Spółdzielni Meblarskiej Rameta. - Składam wniosek do prokuratury o zbadanie czy w fabryce nie doszło do przestępstwa - poinformowała radnych Gabriela Lenartowicz.

Lenartowicz zgłasza do prokuratury sytuację w fabryce mebli Rameta. "To dzika likwidacja zakładu"
Posłanka Gabriela Lenartowicz mówiła na sesji o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w spółdzielni meblarskiej Rameta
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zdaniem pani poseł to druga (obok trudnej sytuacji ekonomicznej Rafako SA) bolesna sprawa ziemi raciborskiej, jeśli chodzi o sytuację na rynku pracy.

- Sytuacja jest tam dramatyczna - ocenia G. Lenartowicz.

Posłanka od 2019 roku angażuje się w sprawę zwolnionych z Ramety osób niepełnosprawnych. - Przeciągają się rozprawy w sądach pracy. Są rozwlekane pod hasłem, czy nawet pod zasłoną sytuacji covidowej. Najbardziej odpowiedzialni nie stawiają się z tego powodu do sądu - podała Lenartowicz, która bierze udział w rozprawach jako obserwatorka. Równolegle toczy się przed raciborskim sądem sprawa karna - z powództwa Państwowej Inspekcji Pracy - przeciw byłemu prezesowi fabryki mebli Stefanowi Fichnie. - Nie jest jeszcze zakończona - skwitowała Lenartowicz.

Najwięcej miejsca poświęciła w swojej wypowiedzi o Ramecie „tak dramatycznej sytuacji bieżącej, która jest dziką likwidacją zakładu”.

- Pracowników karmi się nieścisłościami. W środę ma być kolejne walne zgromadzenie. Zatrudnieni dostali pełen frazesów od zarządzających - opowiadała pani poseł.

Zapoznawszy się z informacjami od pracowników, z którymi posłanka jest w kontakcie, postanowiła ona złożyć wniosek do prokuratury rejonowej o zbadanie czy w Ramecie nie doszło do przestępstwa.

Lenartowicz chce, aby śledczy zajęli się podejrzeniem o nadużycie zaufania w zarządzaniu spółdzielnią, której majątek jest wyprzedawany, ale nie na poczet zapłaty długów. Posłance chodzi też o podejrzenie nierównego traktowania wierzycieli.

- Ludzie nie mają z czego żyć i wykorzystuje się ich sytuację życiową, w tym niepełnosprawność - nadmieniła na sesji G. Lenartowicz.

Na koniec posłanka zauważyła, że wie z Powiatowego Urzędu Pracy o tym, że Rameta nie zgłaszała tam dotąd zwolnień grupowych, a z jej wiedzy wynika, że w fabryce dochodzi wciąż do zwolnień pracowników.

Gabriela Lenartowicz zapowiedziała na sesji, że zorganizuje briefing prasowy poświęcony jej działanion związanym z sytuacją w spółdzielni Rameta.