Jastrzębska Spółka Węglowa chce zwolnić około 500 osób
JSW ogranicza zatrudnienie i zapowiada zamrożenie płac w przyszłym roku.
Odczuwająca skutki kryzysu rynkowego Jastrzębska Spółka Węglowa chce w tym roku zmniejszyć zatrudnienie o około 500 osób, głównie dzięki odejściom pracowników na emerytury. Zarząd spółki zaproponował też zamrożenie wynagrodzeń załogi w przyszłym roku. Plany JSW przedstawił w poniedziałek prezes spółki Jarosław Zagórowski. Wyjaśnił, że zmniejszenie zatrudnienia ma wynikać z mniejszej liczby przyjętych do pracy nowych pracowników w stosunku do ilości tych, którzy odejdą na emerytury.
Obecnie uprawnienia emerytalne w JSW ma ok. 1,2 tys. osób, z czego połowa to pracownicy, którzy nabywają uprawnienia w tym roku. Pozostali już od wielu lat nie korzystają z możliwości przejścia na emeryturę. Zagórowski ocenił, że część pracowników z obu tych grup odejdzie w tym roku, a liczba odchodzących będzie większa od liczby nowo przyjętych.
Obecnie JSW zatrudnia 22 tys. 305 osób. Pod koniec tego roku w JSW mają pracować 22 tys. 174 osoby, czyli ponad 500 mniej niż rok wcześniej. Związane z tym zmniejszenie kosztów nie będzie jeszcze widoczne w wynikach 2013 roku, ale później.
Czytaj więcej na wyborcza.biz
Komentarze
64 komentarze
sztomel- A tyś je tak głupi, że piszesz iż inni są głupi, ale nie umiesz podać na to argumentów. To jest właśnie skrajna głupota, czyli nazywanie czegoś, nieposiadając żadnych konkretnych argumentów. Też sobie napiszę żeś głupi a twoja żona to puszczalska, a siostra upośledzona. A teraz jestem lepszy od ciebie, bo nazwałem ciebie głupkiem i pojechałem po twojej rodzinie.... Ty pewnie będziesz chcieć uchodzić za mądrego i do tej listy dodasz moigo fotra, i innych z rodziny, oczywiście nie podając argumentów. Jak nimosz nic do napisania w sprawie dyskusji na temat górnictwa, to zwyczajnie stul dziub. No i rzeczywiście, aby dziennie wejść na godzinę na internet po całym dniu pracy, to rzeczywiście trzeba mieć czas...
Dziwię się wam wszystkim że nadal karmicie tego Trolla .Ten człowiek jest tak głupi że nie potrafi nic innego tylko bezmyślnie walić w klawiaturę .)( w każdym temacie durne komentarze -na to trzeba mieć czas -jest ekspertem wielu dziedzin ,począwszy od górnictwa ,a skończywszy na ? ) Albo ten Troll ma naprawdę coś nie tak z głową ,albo jest tak dobrym prowokatorem ,że prowokowanie innych sprawia mu przyjemność i dobrze się przy tym bawi . Jakby na to nie spojrzeć z medycznego punktu widzenia nie jest to normalne zachowanie człowieka . Zostawcie jego idiotyczne posty bez komentarza ,będzie to dla niego największą porażką !
zezem-Tak to już jest na kopalni, że robotę można zwyczajnie olać, skoro robotnik na kopalni olewa robotę, bo wie że go nie zwolnią a swoją dole dostanie i starać się nie musi, to niby czemu inżynier miał by nie olewać roboty? Przecież go nie zwolnią, może się obijać i chrzanić robotę, swoją dole i tak dostanie. Całe szczęście że maszyn i urządzeń górniczych nie budują państwowe firmy górnicze, bo dopiero wtedy była by tragedia. Sprzęt górniczy produkują prywatne firmy i dzięki temu one działają, bo tam się płaci za pracę a nie za bycie w pracy, tak jak na kopalniach państwowych.
Pesymista-Facet, powtarzosz się, wymyśl coś nowego, najlepi coś oryginalnego, bo jak cięgle piszesz nudne obelgi, to po prostu nudnyś, być chociaż dowcipny.
zezem- Różnica między humanistą a inżynierem polega na tym, że inżynier wymyśla nowe technologie a humanista te technologie stostuje. Inżynier wymyśli nową technologię w budownictwie, a budowlaniec, czyli humanista ją zastosuje. Dzięki temu systemowi, to dziś masz plastikowe rurki, hydraulik bez tych rurek i zgrzewania nic by nie zrobił. Potrzebuje zgrzywarkę, rurki PCV, do tego kolanka, trójniki itp, przyda mu się też dobry pikol, który też wymyślił inżynier. Pytanie do ciebie, kto wymyślił kombajn górniczy, czy górnik czy inżynier? Co by górnik zrobił bez techniki kopalnianej. Ty myślisz jak komunista, czyli robotnik najważniejszy, ale tym sposobem cofamy się do śreniowiecza. Inżynier budownictwa, czesto nie umie sobie prostych rzeczy zrobić w budowlance, widziałem jak kiedyś inżynier budownictwa wypłytkował sobie łazienkę i była to porażka, podobnie jak brukował sobie plac, bo porstu porażka, ale jako inżynier, to był specjalistą i dzięki takim ludziom możemy podziwiać wielkie budowle i zastanawiać się, jakim cudem to się nie zawali. Szkoda że górnicy są naprawdę aż tacy tępi, że nawet nie rozumieją swojej kopalni. Dziś kopalnie nie działają na zasadzie ciężkiej pracy, ale na zasadzie techniki, dziś maszyny pracują a robotnik je obsługuje. Prosty przykład z pewnego reportażu o kopalni, gdzie prezodowy godo że jest ciężko bo musi się za kombajnem nadeptać, do niego chodzenie za kombajnem to ciężko robota, a co mają powiedzieć nasi starziki, kierzy kombajnów na dole nie mieli.
@koło ...czytając twoje komentarze to mam wrażenie że twoje narodziny nie odbyły się jak należy,położna chyba pomyliła kierunki pierwszego klapsa, na pewno nie były to pośladki.....
No cóż, "koło" wychwalił inżynierów i dozór bez których świat by się zawalił, a tu proszę: "Ponad tysiąc zatrzymanych robót i maszyn w kopalniach węgla kamiennego" http://wiadomosci.onet.pl/slask/ponad-tysiac-zatrzymanych-robot-i-maszyn-w-kopalniach-wegla-kamiennego/wghd0
„Koło”, podsumowując twój ostatni wpis, dziękuję Opatrzności że w całej mojej karierze wrednego wyzyskiwacza udawało mi się zatrudniać specjalistów w swoich dziedzinach, a nie humanistów. Od konserwatora powierzchni płaskich poczynając....
Paranoja -cały komentarz do postu poniżej . W Czechach by powiedziano ,to sem je chore !
zezem-Jak tego inżyniera zabraknie, to setki robotników nic nie zrobi, bo górnictwo nie polega na machaniu łopatą, a przeciętny górnik słucha zazwyczaj poleceń przodowego, który dostaje polecenia od sztajgrów itp. Jak się kombajn zepsuje, to górnik nawet nie wiedział by jak go rozkręcić, że o naprawie nie wspomnę. Gdyby na dole nie było sztajgrów to górnicy sami się zasypią, przykład z biedaszybów, gdzie górnicy sami budowali sobie minikopalnie i masę wypadków tam było, bo nawet dobrze chodnika nie umieli zrobić. Sam jestem robotnikiem, ale nie jestem niewolnikiem, jak mi praca nie pasuje, to odchodzę. Człowiek, który pracuje mimo że praca mu nieodpowiada to jest dla mnie niewolnikiem, czyli zwykłym śmieciem, człowiekiem bez honoru, który jest zniewolony, dla mnie to po prostu śmieć, nieszanuję niewolników i nigdy szanował nie będę. Nie jestem w stanie pojąć, jak idzie pracować w zakładzie pracy, gdzie wynagrodzenie i praca nam nie odpowiada, dla mnie jest to nie do pojęcia. To tak jak kupować w sklepie jedzenie, które jest drogie i nam nie smakuje, a mimo to się go kupuje, to jest po prostu chore. Co do mojego kolegi, to ja chciał bym mieć jego łeb do nauk ścisłych, wtedy pewnie też bym był inżynierem a nie robolem, ale cóż, natura nie dała mi umysłu ścisłego a jedynie humanistyczny i dlatego muszę być pracownikiem fizycznym, za to jestem wolnym pracownikiem fizycznym a nie niewolnikiem. W USA wielokrotnie dochodziło do buntów niewolników, można to nazwać swego rodzajem strajkiem, tylko niewolnicy strajkują, wolni ludzie się zwalniają z pracy i idą do lepszej pracy.
@koło: odnoszę wrażenie, że chcesz przedstawić siebie jako zwolennika "wolnego rynku". Do cna przesiąknięty "wolno-rynkowiec". A zapominasz o jednym. Zasady wolnego rynku powinny dotyczyć wszystkich graczy wolnego rynku. W górnictwie jednak zasady ustala oligarchia uwłaszczająca się na majątku skarbu państwa. Widzę że największą twoją dumą jest kolega inżynier który zarabia 8tyś.+premie. Robotnik to dla ciebie nierób i wrzód na d..ie "wolnego rynku". Pamiętaj że oligarchowie dorabiają się dzięki pracy robotników, bo ich są setki. Brak poszanowania pracy robotnika w konsekwencji obraca się przeciwko oligarchom. Jednego inżyniera można się pozbyć, ale gdy setki robotników obrócą się przeciwko oligarchom, może to być koniec biznesu. Brak poszanowania człowieka jest zawsze najszybszą drogą do zniszczenia systemu.
zezem-Skoro kupują, to znaczy że się im opłaca kupować własne arbaje i narzędzia. Też wolę kupić swoje, niż ma mi szef kupować. Ty wolisz jak cię żona ubiera i narzędzia kupuje , czy wolisz sam się ubierać i kupować narzędzia? Zasada jest dla mnie prosta, jak mi robota nie pasuje, to się zwalniam, gdzie ty widzisz jakikolwiek problem? Słyszłałeś aby w polsce ktoś z głodu umierał? Nawet bezdomni i bez pracy są najedzeni do syta, więc o co ci chodzi? Mój kolega jest inżynierem, dobrym fachowcem i firmy się o niego biją, podobnie jak o innych fachowców. O górnika dołowego nikt się nie bije, bo to zawodowa nieroba i miglanc, każdy o tym wie, dlatego jak górnik wziął odprawę i chciał zatrudnić się gdziekolwiek, to górnika nikt zatrudnić nie chciał, tako prowda, ludzie nie nauczeni roboty.
@koło: gdybyś sprecyzował pytanie, chętnie odpowiem. Co do firm prywatnych w kopalniach to nie mam nic przeciwko. Pod warunkiem że kopalnie też będą sprywatyzowane. Wtedy styk spółek z udziałem skarbu państwa a prywatne firmy nie będzie tak korupcjogenny, jak czytamy w "rubryce kryminalnej". Być może twój kolega zarabia 8 tyś+premia, a ja znam takich którzy muszą kupować sobie narzędzia i ubrania robocze.
zezem- A co widzisz złego w prywatnych firmach górniczych? Mój kolega tam pracuje i zarabia 8 tys zł +premia. Ostatnio mówił że idzie po podwyżkę i na 99 % ją dostanie. Więc o co ci chodzi? Jakim idiotą twoim zdaniem powinien być człowiek, że zwykłemu robolowi, których pełno na bezrobociu, powinni płacić więcej niż 10-15 zł na godzinię netto. Skoro u prywaciarza zarabiasz za ciężką pracę 2-3 tys zł, to z jakiej paki za opierdalanie się na państwówce i podpieranie łopaty(bo na kopalniach jest przeludnienie i brakuje po prostu roboty), masz zarabiać 6,500 tys netto, to jest po prostu nielogizne. Nocny stróż zarabia ok 3-4 zł za godzinię, a pracownik budowlany, typu halanger zarabia ok 10 zł na godzinię. Mój kolega w prywatnej firmie kopalnianej zarabia 8 tys zł+ premia, pytanie, czemu ich zarobki się różnią i czemu im zarobków nie obniżą, skoro na państwowej kopalni taka ciężka praca, to czemu ludzie stoją w kolejkach, dają łapówki i cokolwiek się da, aby dostać się na kopalnię, pytam się czemu twoim zdaniem tak jest i kto za górników musi płacić.
DSmania-Problem w tym że górnika nie nauczysz robić, górnicy są jak cygonie, jedynie Adolf cygona nauczył robić, górnika pewnie tyż by nauczył. Prosty przykład, górnicy brali odprawy i po za kopalnią w żodnym zakładzie pracy miejca niezagrzoli, bo górnik nima nauczony roboty i nie wie co to robota, to je największy problym kopalń że nie umieją ludzi nauczyć roboty.
Zagrywka prosta: zwolnić pracowników spółki, zatrudnienie znajdą w pod firmach. Koledzy dostaną zlecenia, górników będą mieli za 1/3 kosztów, bez przywilejów. A Pan Duda nich dalej się pieni, to będzie tylko początkiem podobnych działań w całej gospodarce związanej z udziałem skarbu państwa. Pytanie( za byłym ministrem Markowskim):dlaczego tona wydobytego węgla to ok 300zł, przejeżdżając przez bramę to niecałe 700 złotych?
Górnicy to już nie komuna! razem z związkami lebrujecie na garnuszku dla którego wszyscy dopłacamy,i jeszcze im nie pasi :) do roboty się zabierać
Ile razy pisałem że nie jeden górniczek nie doczeka się szybkiej emerytury??? poczekajcie jeszcze z 4-6lat to dopiero początek zarznięcia złotej kury :)
A wy tak poradzicie czytać ze zrozumieniem ? Dla ścisłości to proponuję podziękować Dudzie i innym oszołomom zwanych szumnie związkowcami ,będących na niezłym garnuszku kopalni .Pojedźcie do Warszawy na manifestacje dla utrzymania ciepłych posadek tych darmozjadów !
szkoda godki...górnik winny.
hero-Ale ceny zawsze spadają i idą w górę, tak jest wszędzie. Raz przenica kosztuje 700 zł za tona a za rok to kosztuje 1000 zł za tona. Jednego roku kartofle są drogi a na drugi są tanie. Tak samo je z wonglym, ropą, gazem itp. Jak ropa idzie w dół, to słyszołeś kiedyś aby kieryś zaykoł szyby wiertnicze i zalnioł ludzi? Chopie, surowce to je żyła złota, szczególnie te energetyczne, to nie może się nieopłacać, chyba że należy do państwa, wtedy musi zbankrutować i zotać zamknięte, takie prawo ekonomii. Gdyby rolnictwo w polsce działało tak jak kopalnie, to dawno rolnictwa by nie było a w kraju zapanował by głód. Kopalnie państwowe istnieją tylko dlatego, że węgiel to żyła złota i cholernie trudno zbankrutować kopalnię, ale górnicy poradzą.
@hero ja doczytałem - "Wpływ na wynik spółki miały: spadek sprzedaży węgla i koksu, niski poziom ich cen, a także wypłacona załodze ponad 90-milionowa nagroda."
a co mo do tego grubiorz doczytej se czamu je tako sytuacja (cena węgla koksującego za granicą )!!!
Początek końca grub, grubiorze, możecie być z siebie dumni, zeżarliście kura, co dowała złote jajca, terazki pójdziecie na hasiok. Poradzicie dobić górnictwo, w to nie wątpia.