Polowy u raciborzan 2022: Sudół. Rolnicy chcą obwodnicy wspólnej z Krzyżanowicami
Prezydent Dariusz Polowy rozpoczął swoje spotkania z mieszkańcami w 2022 roku. W remizie OSP Sudół zgromadziło się kilkanaścioro mieszkańców. Włodarz zdał raport z tego co zrobił i nie zrobił od zeszłego spotkania. To pierwsza z cyklu 12 wizyt u raciborzan. We wtorek Polowy pojawi się w Strzesze.
Sudół ma swój naturalny zbiornik retencyjny, tzw. padok, ale i tu woda, która zmierza do Raciborza od strony Wojnowic, rozlewa się i leci pod domami.
Pytano o legalną możliwość jazdy rowerem po Zbiorniku. Polowy potwierdził, że po 2 latach uzgodnień Miasto porozumiało się z Wodami Polskimi i na raciborskim odcinku Zbiornika taka jazda jest w pełni legalna. Samorząd odpowiada za porządek na tym terenie. Pozostałe gminy jak dotąd nie wyraziły zainteresowania umową z Wodami Polskimi (Krzyżanowice i Lubomia).
Syreny dalej powyją
W swoim rozliczeniu prezydent przyznał, że nie podjął żadnych działań w związku ze zgłaszaną przed rokiem uciążliwością, jaką powoduje alarm syrenowy w remizie OSP. Za każdym razem, gdy strażacy wyjeżdżają na wezwanie komendy powiatowej, syreny głośno wyją przez kilka minut. - Uważam, że należy się przede wszystkim szacunek tym, co biegną na sygnał syren - podkreślił.
Kolejnym wątkiem był brak wykupu działek na terenie Zbiornika, które nie są użytkowane, bo w przypadku zagrożenia powodziowego uprawy zostaną zniszczone. Chodziło też o opłacanie podatku rolnego za te tereny. Polowy przekazał tu stanowisko Wód Polskich, które podają, że przed realizacją budowy Zbiornika, wszystkie nieruchomości niezbędne do jego powstania zostały wskazane w decyzji wojewody. Tylko takie grunty zostały przejęte przez RZGW/Wody Polskie. Pozostałe są nadal własnością prywatną lub gminną. Przekazano też, że działki w czaszy Zbiornika nie są opodatkowane podatkiem rolnym - działalność rolniczą prowadzi się na swoje ryzyko. - Jest tam jakaś łąka, trawa, może ktoś kukurydzę obsiać, co się zdarza - poinformował wiceprezydent Konieczny.
Rolnicy poprosili prezydenta, by ten doprowadził do wizyty w Raciborzu szefa Wód Polskich, by rozstrzygnąć los działek w czaszy Zbiornika. - W tej sali przed 18 laty rozmawialiśmy o tym Zbiorniku. Ja chciałem pierwszy sprzedać ziemię pod niego. Moja gehenna trwa do dziś, nadal chcę się pozbyć tego terenu, a już emerytura za pasem. Liczę na spotkanie w dobrej atmosferze, w okresie karnawałowym - stwierdził mieszkaniec Sudołu.
Mieszkańcy wnioskowali o naprawę drogi od Rostka do Urbanka w kierunku Wojnowic, bo jest wymyta i trzeba chodzić czy jeździć po kamieniach.
Poruszono też temat tzw. mijanki przy ul. Spokojnej, która wciąż jest niewykończonym odcinkiem drogi i wskutek jej wybudowania pobliska posesja jest permanentnie podtapiana przy ulewach.
Opinia o Markowicach
Prezydent spytał o opinię miejscowych na temat rozważanej w urzędzie decyzji stałego zwężenia ul. Olimpijczyka w Markowicach - skrótu między dzielnicą a centrum handlowym przy Oborze. - Ludzie mają tam potworną uciążliwość. Incydentów z ciężarówkami jest tam bardzo dużo - argumentował. Słuchający go powiedzieli, że taka decyzja musi należeć do markowiczan. - My mamy problem z Hulczyńską - skwitował E. Wyglenda.
W dyskusji pojawił się jeszcze temat wypoczynku na Bulwarach Nadodrzańskich, żeby na przystani było więcej dużych koncertów, których widownia mieściłaby się na drugim brzegu, na nowych schodach.
Jeden z seniorów narzekał, że na bulwarach brakuje poręczy schodach. Jego sąsiad pocieszał go, że w Bazylice św. Piotra w Rzymie też ich nie ma. Wiceprezydent Konieczny powiedział, że poręcze pojawią się nad Odrą.
Miejscowych intrygował wciąż niski poziom wody w Odrze. Prezydent przyznał, że rozpływ Odry między Ulgą a Odrą miejską jest na dziś za mały. - Ze względów estetycznych byłoby lepiej gdyby wody było więcej. Wody starają się do tego doprowadzić. Próbowano zastosować w rozwidleniu na kanał i Odrę miejską, na trwałe taką ostrogę, ale efekt nie spełnił oczekiwań. Podobnie jeśli chodzi o regulacje na śluzie - podsumował D. Polowy.
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza