Czwartek, 25 kwietnia 2024

imieniny: Jarosława, Marka, Elwiry

RSS

Problem z dymiącą się pogórniczą ziemią w Wodzisławiu Śl. nadal nierozwiązany

25.08.2021 18:52 | 4 komentarze | juk

Na działce położonej przy ul. Górniczej w Wodzisławiu Śl., tuż za szybem "Jedłownik II", wciąż tli się ogień. Okazuje się jednak, że próżno szukać urzędu, czy instytucji, które problem z zapożarowaniem terenu by rozwiązały.

Problem z dymiącą się pogórniczą ziemią w Wodzisławiu Śl. nadal nierozwiązany
Obecny stan zapożarowanego terenu przy ul. Górniczej w Wodzisławiu Śl.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jest dym wydobywający się z ziemi. Jest też bardzo silnie odczuwany fetor. Są w końcu tabliczki informujące o tym, ze ten teren jest niebezpieczny. Część mieszkańców Wodzisławia Śl. szczególnie tych zamieszkujących wodzisławską dzielnicę Jedłownik z niepokojem patrzy na pogórniczy teren przy ul. Górniczej. Wracamy do sprawy, którą kilka miesięcy temu opisywaliśmy na łamach portalu Nowiny.pl, w artykule pn. Z ziemi się dymi, mieszkańcy się boją, a SRK umywa ręce.

WIOŚ: brak właściwości

Skontaktowaliśmy się z Wojewódzkim Inspektorem Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Katowicach. Zapytaliśmy, czy prowadzone były z ich strony jakieś działania, kontrole, czy inspekcje w związku z zapożarowanym terenem przy ul. Górniczej. Okazuje się, że... nie. - Do zadań Inspekcji należy kontrola podmiotów korzystających ze środowiska w rozumieniu ustawy Prawo Ochrony Środowiska - przekazuje nam zastępca Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach Andrzej Holecki. Wyjaśnijmy, że na zapożarowanej działce nie jest obecnie prowadzona żadna działalność. - Stwierdziłem zatem brak właściwości Organu Inspekcji Ochrony Środowiska w niniejszej sprawie - dodaje Andrzej Holecki.

W latach 70. ubiegłego wieku zostały zdeponowane tam odpady w postaci skały płonnej, powstałe z procesu technologicznego związanego z pogłębieniem szybu "Jedłownik II" - poinformował WIOŚ Mieczysław Kieca.

Inny urząd rozwiąże problem?

W odpowiedzi na nasze zapytania zastępca Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach przekazał nam, że w związku ze sprawą zwrócił się do m.in. prezydenta Wodzisławia Śl. Mieczysława Kiecy o przekazanie informacji dotyczących problemu przy ul. Górniczej. Ten miał poinformować, że w latach 70. ubiegłego wieku zostały zdeponowane tam odpady w postaci skały płonnej, powstałe z procesu technologicznego związanego z pogłębieniem szybu "Jedłownik II". W związku z powyższym zgłosił do starosty wodzisławskiego potencjalne historyczne zanieczyszczenie powierzchni ziemi działki. - Działania prowadzące do remediacji terenu potencjalnie historycznie zanieczyszczonego nalezą do kompetencji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska - zwrócił uwagę Andrzej Holecki.

RDOŚ: nie możemy wszcząć postępowania

W świetle tych informacji skontaktowaliśmy się z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Katowicach. Tamtejszy rzecznik prasowy Łukasz Zych potwierdził nam, że prowadzenie postępowań w zakresie historycznych zanieczyszczeń powierzchni ziemi należy do kompetencji RDOŚ. - W odniesieniu do wspomnianego terenu nie dysponujemy informacjami ani dokumentami, które pozwoliłyby na wszczęcie takiego postępowania. Zwałowiska odpadów, a z tym mamy do czynienia w tym przypadku, nie spełniają definicji powierzchni ziemi określonej w ustawie o Ochronie środowiska - poinformował nas.